W wieku 91 lat zmarł ostatni przywódca ZSRR Michaił Gorbaczow. Informację przekazał we wtorek, 30 sierpnia Centralny Szpital Kliniczny w Moskwie. "Michaił Siergiejewicz Gorbaczow zmarł dziś wieczorem po ciężkiej i długotrwałej chorobie" – podano w oficjalnym komunikacie.
"Michaił Gorbaczow nie żyje. W naszej pamięci pozostanie jako ten, dzięki któremu Związek Radziecki przeszedł do historii, choć on chciał go uratować. Pamiętajmy o tym zwłaszcza teraz, gdy są tacy, którym marzy się powrót do imperialnej przeszłości" – napisał w mediach społecznościowych rzecznik prasowy polskiej dyplomacji Łukasz Jasina.
Kowalski odpowiada von der Leyen
We wtorek wieczorem wpisem na portalu Twitter Gorbaczowa wspominała przewodnicząca Komisji Europejskiej. "Michaił Gorbaczow był zaufanym i szanowanym przywódcą. Odegrał kluczową rolę w zakończeniu zimnej wojny i zniesieniu żelaznej kurtyny. Otworzyło to drogę do wolnej Europy. Tego dziedzictwa nie zapomnimy" – oznajmiła niemiecka polityk.
Poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski ostro odpowiedział w środę Ursuli von der Leyen. "Od lat u boku Angeli Merkel wspierasz przestępcę Władimira Putina. Dziś chwalicie innego rosyjskiego przestępcę, Michaiła Gorbaczowa, który nigdy nie został skazany za swoje zbrodnie. Przynosisz wstyd UE, usuń tego tweeta" – stwierdził polski polityk.
Ostatni przywódca ZSRR
Michaił Gorbaczow został w 1985 roku sekretarzem Partii Komunistycznej, a w 1988 roku prezydentem Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich. W okresie urzędowania rosyjski polityk zaczął wprowadzać wiele reform, znanych jako "pierestrojka", czyli restrukturyzacja gospodarki, a także "głasnost" – otwartość w dyplomacji, która doprowadziła do polepszenia relacji ze Stanami Zjednoczonymi i państwami zachodnimi.
Gorbaczow w 1990 roku został nagrodzony Pokojową Nagrodą Nobla.
Czytaj też:
"Tutaj się różniliśmy". Wałęsa o Gorbaczowie