OD POCZĄTKU | Nie ma sensu zaprzeczać, że większość Polaków (kierując się czymś, co określiłbym jako syndrom pokomunistycznej traumy i konsumpcyjnego głodu) chciała wstąpienia do Unii Europejskiej.
Stwierdzenie tego faktu to nie powód jednak, by nie przypominać, jak tę decyzję przeprowadzono. Było to bowiem głosowanie bardzo różne od innych. Dość przymierzyć do niego dwa „standardy demokratyczne”, określone potem przez Trybunał Konstytucyjny i Krajowe Biuro Wyborcze za rządów Platformy. TK w 2011 r. uznał, że dwudniowe wybory byłyby niezgodne z konstytucją.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.