"IPhone prawem, nie towarem!". Dziambor pyta Lewicę o nowy postulat

"IPhone prawem, nie towarem!". Dziambor pyta Lewicę o nowy postulat

Dodano: 
Smartfon, zdjęcie ilustracyjne
Smartfon, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / Domena publiczna
Poseł Artur Dziambor w ironiczny sposób odniósł się do kolejnego proinflacyjnego postulatu Lewicy. Zaproponował rozszerzenie świadczenia.

Lewica przedstawiła kilka dni temu pomysł na kolejne dopłaty. Tym razem państwo miałoby przyznawać specjalne bony. Koalicja Nowej Lewicy i partii Razem postuluje, by najbardziej potrzebujące gospodarstwa domowe otrzymały z budżetu państwa 2500 zł. Kwota byłaby wypłacana przez państwo w formie specjalnego bonu. Po co kolejna dopłata? Tym razem świadczenie z kieszeni podatników miałoby być przeznaczone na wymianę sprzętu AGD na energooszczędny.

Dziambor: Możecie dopisać ajfony?

Do pomysłu Lewicy w ironicznym tonie odniósł się polityk Konfederacji Artur Dziambor. Poseł skomentował postulat ugrupowania Czarzastego i Biedronia za pośrednictwem mediów społecznościowych.

"Ej, Lewica! A możecie tam dopisać ajfony? Słyszałem, że w nowych bateria ciut dłużej trzyma, więc chyba się nada, co? iPhone prawem, nie towarem!" – napisał wolnościowy parlamentarzysta.

Konfederacja konsekwentnie nawołuje rząd do odwrócenia kierunku polityki gospodarczej, czego elementem ma być m.in. zaprzestanie dodruku pustego pieniądza, ponieważ napędza to inflację. Domaga się też m.in. obniżki podatków i radykalnego ograniczenie świadczeń socjalnych.

facebook

Czarzasty: Bon na AGD

Politycy Lewicy idą w tym zakresie w odwrotnym kierunku, stawiając na rozszerzanie rozmaitych świadczeń. – Gospodarstwo, w którym nie zarabia się średnio więcej niż 2000 zł, czyli pokazujemy limit przychodowy, takich gospodarstw w Polsce jest 2,4 miliona. Mówimy: ci ludzie mają prawo do dostania 2500 zł na wymianę sprzętu AGD – tłumaczył we wtorek na antenie Polsat News Włodzimierz Czarzasty, jeden z liderów Lewicy.

Pytany o koszty, wskazał, że wyniosłoby one około 6 miliardów zł, ale pozwoliłoby to ludziom na zaoszczędzenie na prądzie.

Podczas sobotniej konferencji "Jedna Europa Wspólna Energia" Partii Europejskich Socjalistów, współorganizowanej przez Lewicę, liderzy tej formacji wskazali, że program miałby objąć około 7 milionów gospodarstw domowych.

Czytaj też:
Winnicki: Więcej pieniędzy na rynku to większa inflacja. Leszczyna: Nie ma pan racji
Czytaj też:
Mentzen o inflacji: Bal był na nasz koszt. Teraz wszyscy zapłacimy

Źródło: Facebook / Polsat News
Czytaj także