Rzecznik PO: W sto dni przywrócimy elementarny porządek

Rzecznik PO: W sto dni przywrócimy elementarny porządek

Dodano: 
Jan Grabiec, rzecznik PO
Jan Grabiec, rzecznik PO Źródło: PAP / Marcin Obara
Jan Grabiec, rzecznik prasowy PO, był w czwartek pytany o przygotowania przez jego partię polityczną planu na pierwsze sto dni rządów.

– Jak patrzymy na funkcjonowanie państwa, to widzimy brnięcie w bagno. W każdej sprawie okazuje się, że państwo jest niewydolne, nie działa, nie radzi sobie z żadnym kryzysem czy też problemem. Trzeba naprawić państwo, odsunąć ludzi, którzy są niekompetentni i zastąpić ich fachowcami. Niezależne sądy, Sejm ze swoimi uprawnieniami będą dokonywały odpowiednich decyzji – mówił polityk Platformy Obywatelskiej, który był gościem audycji "Sedno Sprawy" na antenie Radia Plus.

– To Donald Tusk szykuje harmonogram działania niezależnych sądów? – dopytywał prowadzący. – Zadaniem większości parlamentarnej jest przywrócenie niezależności sądownictwu i prokuraturze. Jak ktoś popełnił przestępstwo, prokurator będzie stawiał zarzuty, a sąd będzie sadził. Jeśli udowodni winę, będzie siedział w więzieniu. To prosta sprawa. Nie może być tak, ze rządzący są wyjęci spod prawa i mogą kraść na prawo i lewo. Przywrócenie systemowego porządku musi trwać bardzo szybko. Inaczej będziemy brnęli w tym bagnie przez kolejne lata. Stąd ten ambitny plan premiera Donalda Tuska żeby jak najszybciej uporządkować sytuacje i przejść do rozwiązywania problemów zwykłych Polaków – odpowiedział poseł klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej.

Pary jednopłciowe będą mogły wziąć ślub?

W Radiu Plus Jan Grabiec został także zapytany o wypowiedź działaczki stowarzyszenia "Lambda", której Donald Tusk miał obiecać "jednopłciowe śluby".

Jak oznajmił deputowany PO, przewodniczący partii "wielokrotnie podkreślał, że wprowadzenie związków partnerskich będzie jedną z pierwszych decyzji Platformy. Setki tysięcy ludzi czekają na tę decyzję i to zostanie wprowadzone". – Z tego, co wiem, to tam pojawiło się słowo "ślub". To jest potoczna nazwa dla związku – zwrócił uwagę polityk. – Do tej pory nie było związków partnerskich. To jest nazwa potoczna, obyczajowa, jak ludzie to nazwą jest mniej istotne, ważne żeby byli szczęśliwi – dodał.

Czytaj też:
PiS na pierwszym miejscu, kłopoty Hołowni
Czytaj też:
Tanajno pojawił się na konwencji Tuska. "Co się stało z panem?"

Źródło: Radio Plus
Czytaj także