Wiceprzewodniczący COMECE: Dialog ws. Ukrainy musi mieć jasne podstawy

Wiceprzewodniczący COMECE: Dialog ws. Ukrainy musi mieć jasne podstawy

Dodano: 
Flaga Ukrainy, Kijów
Flaga Ukrainy, Kijów Źródło:PAP/EPA / Sergey Dolzhenko
Biskup Mariano Crociata, wiceprzewodniczący Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE), stwierdził, że "dialog ws. Ukrainy musi mieć jasne podstawy".

W swoim oświadczeniu na temat wojny na Ukrainie biskupi państw członkowskich Unii Europejskiej chcieli bardzo jasno powiedzieć, że mamy do czynienia z agresją, naruszeniem prawa międzynarodowego i integralności terytorialnej, a także, że nie będzie pokoju bez sprawiedliwości, bez naprawienia wyrządzonych szkód – wskazał w rozmowie z Radiem Watykańskim wiceszef COMECE po odbytym w dniach 12-14 października tego roku zgromadzeniu plenarnym.

Biskup podkreślił, że zgromadzeni w Brukseli przedstawiciele unijnych episkopatów byli świadomi istniejącego zagrożenia i tego, że jako kościelni hierarchowie nie mogą milczeć. Stąd też ich apel o poszukiwanie rozwiązania na drodze dialogu, ale przy jasnym określeniu jego podstaw – przekazała we wtorkowym komunikacie Katolicka Agencja Informacyjna (KAI).

Siła dialogu

– Dialog jest absolutnie niezbędny, ale nie może być dialogu, jeśli punktem wyjścia nie są pewne dane o fundamentalnym znaczeniu, które muszą być jasne dla nas samych i dla innych. Po pierwsze, że mamy do czynienia z agresją. Nie twierdzimy, że jest to agresja jakiegoś kraju na inny kraj, lecz że jest to agresja władz politycznych jednego kraju, decyzja polityczna aktualnego rządu tego kraju, a nie kraju jako takiego. Ale jest to agresja – zwrócił uwagę biskup Mariano Crociata. – Nie możemy mieć udziału w niesprawiedliwości ze strony tych, którzy chcą przedłużać ten konflikt. Trzeba dążyć do jego zakończenia – dodał.

Włoski duchowny przyznał, że podczas posiedzenia Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej była mowa także o migracjach spowodowanych przez wojnę na Ukrainie. Mówiono zarówno o dramacie ludzi, którzy musieli opuścić swoje domy, jak i o świadectwie krajów, zwłaszcza ościennych, które udzieliły im schronienia. Podkreślono, że trzeba naciskać na instytucje unijne, aby udzielały niezbędnego wsparcia zarówno Ukrainie, jak i tym krajom, które przyjęły ukraińskich uchodźców wojennych.

Czytaj też:
Arcybiskup Szewczuk: Rosja wykorzystuje gwałty jako broń
Czytaj też:
Zełenski mówi o kolejnym "osiągnięciu" Putina

Źródło: KAI
Czytaj także