Demokracja polega również na tym, że politycy mają się zajmować aspiracjami i rzeczywistymi potrzebami obywateli, które często są zaniedbywane na rzecz modnych tematów, które nie mają nic wspólnego z codziennym życiem. Zwrócił na to uwagę papież, przyjmując w Watykanie delegację administracji publicznej z północnej Francji.
Apel do polityków
Korzystając z ich obecności włączył się do dyskusji na temat końca życia, którą zainicjował niedawno w tym kraju prezydent Emmanuel Macron z myślą o legalizacji eutanazji czy wspomaganego samobójstwa do końca przyszłego roku. Franciszek zwrócił uwagę na potrzebę zapewnienia opieki, zwłaszcza najsłabszym.
– Gdy chodzi o opiekę, myślę w szczególności o uwadze, jaką należy poświęcić osobom starszym w domach opieki, a także tym, którzy znajdują u kresu swego życia i którym trzeba pomagać poprzez rozwój terapii paliatywnych. Pracownicy służby zdrowia z natury swego powołania mają leczyć i zapewnić ulgę w cierpieniu, choć nie wszystkich mogą wyleczyć. Nie można jednak od nich oczekiwać, że będą zabijali swych pacjentów! Taki jest program kultury odrzucenia. To co jest nieprzydatne, wyrzuca się na śmietnik, użyj i wyrzuć. Jeśli zabijamy z dobrym uzasadnieniem, to będziemy zabijać coraz więcej. To się rozwija w tempie geometrycznym. Ośmielam się mieć nadzieję, że w kwestiach tak istotnych, debata będzie prowadzona w prawdzie, aby wspierać życie aż do jego naturalnego końca. Nie dajmy się wciągnąć w tę kulturę odrzucenia, która jest dziś niemal wszechobecna – wezwał Franciszek.
Troska o migrantów i chorych
Inna kwestia, którą papież polecił uwadze francuskich polityków to potrzeba przyjęcia tych, którzy znajdują się w najbardziej niekorzystnej sytuacji, w pierwszym rzędzie migrantów. Franciszek podkreślił, że trzeba nie tylko udzielić im gościny, ale także zadbać o ich integrację, bo inaczej jest to niebezpieczne. Franciszek zaapelował też o zmianę w podejściu do osób z upośledzeniem, a w szczególności o łatwiejszy dostęp do rynku pracy.
Podczas audiencji dla przedstawicieli administracji publicznej z północnej Francji papież przypomniał też, że w regionie tym żywy był w przeszłości przemysł wydobywczy, metalurgiczny i tekstylny. Jego likwidacja była dotkliwym ciosem dla mieszkańców, którzy zostali też dodatkowo zubożeni na skutek kryzysu gospodarczego. Jest to wyzwanie, z którym politycy zmagają się w tym regionie od kilku dziesięcioleci.
Papież wyraził zadowolenie, że leży im również na sercu kulturowy rozwój regionu.
– Nie samym tylko chlebem żyje człowiek, ale także dumą z własnych korzeni, które kultura uwidacznia, uświadamiając każdemu jego własną godność – powiedział Franciszek.
Czytaj też:
Papież Franciszek zachęca Polaków do relacji z narodem żydowskimCzytaj też:
Papież Franciszek zdecydował o przedłużeniu Synodu o synodalności