Netflix prawem, nie towarem

Netflix prawem, nie towarem

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / SASCHA STEINBACH
Kochani, jak wiecie, jesteśmy wielkimi fanami Netflixa, zwłaszcza w nadchodzące długie zimowe wieczory.
Of kors jak każdy normalny mieszkaniec tego kraju (tzn. taki, który ma Netflixa, chodzi do starbunia, głosuje na KO albo Lewicę, sprząta kupę po psie, nawet jeśli nie ma psa, kasuje bilety itd.) współużytkujemy Netflixa z jakimiś nieznanymi ludźmi z neta. No i otósh Netflix chce ukrócić te praktyki i sprawić, iż takie postępowanie będzie trudniejsze. Musimy więc powiedzieć to wyraźnie: Netflix prawem, nie towarem. Nie wolno nam ograniczać dostępu do dóbr kultury! Niestety, ale działa chyba tutaj rynek, pod naporem którego szefowie platformy będą się musieli uginać. Smutno nam, kiedy sobie pomyślimy, iż krwiożerczy kapitalizm rodem znad Wisły dotarł i do siedziby Netflixa i teraz odbije się to na naszych kieszeniach.
Całość dostępna jest w 43/2022 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także