Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta: Martwi nas stanowisko Niemiec

Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta: Martwi nas stanowisko Niemiec

Dodano: 
Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera
Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej DeraŹródło:PAP / Radek Pietruszka
Andrzej Dera, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP, ocenił w poniedziałek niemieckie stanowisko wobec wojny na Ukrainie.

Gość programu "Kwadrans polityczny" na antenie programu 1. Telewizji Polskiej wskazał, że "gdy Platforma Obywatelska przejęła władzę, to zmieniła wektory polityki zagranicznej". – Zbliżenie z Rosją, tak brzemienna dziś w skutkach, było realizacją polityki niemieckiej. To Niemcy zorganizowały most energetyczny między Berlinem a Moskwą. Zresztą wbrew interesom Unii Europejskiej – skomentował Andrzej Dera.

Stanowisko Niemiec

Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zauważył, że swego czasu przeciwko niemiecko-rosyjskiemu projektowi Nord Stream 2 protestowali nie tylko Polacy. – Wszystko to działo się już po pierwszej aneksji Ukrainy. Oczywiście, dziś Niemcy są w UE i w NATO, traktujemy ich jak sojuszników. Natomiast martwi nas stanowisko Niemiec wobec agresji Rosji na Ukrainę, bo w odróżnieniu od wielu innych państw Niemcy zachowują się inaczej, są bardziej spolegliwi, powściągliwi – powiedział.

– Już w samych Niemczech zauważono, że kraj odstaje od większości państw, nie wspominając o tych, bez których ta wojna wyglądałaby zupełnie inaczej. To USA stanęły na wysokości zadania. Ale również Kanada, Wielka Brytania, Polska, państwa bałtyckie – stwierdził Andrzej Dera. – My doskonale wiemy, czym może skończyć się taka agresja. Dobrze, by Niemcy dociągnęły do tej awangardy, a nie były lekko hamulcowym. Tak oceniają to także Ukraińcy – dodał.

Wypowiedzi Kaczyńskiego

W programie TVP1 Dera odniósł się też do ostatnich wypowiedzi prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Współpracownik prezydenta Andrzeja Dudy uważa, że sformułowania, jakich używa Jarosław Kaczyński, co do podziału na obóz polski i antypolski, "są uprawnione".

– Polityka dzieli się dziś na tych, którzy traktują niepodległość, suwerenność jako coś fundamentalnego i na tych, którzy uważają, że Polska nie musi być silna, nie musi być zasobna, że jak dzieje się coś złego, to dobrze dla Polski – mówił sekretarz stanu w KPRP.

Czytaj też:
Prezes PiS mocno o Niemcach. "Poniżyli nasz naród. Mają zapłacić"
Czytaj też:
"Lambrecht zerwała poufność negocjacji". Nowe informacje ws. oferty Niemiec

Źródło: TVP
Czytaj także