W niedzielę odbędzie się zgromadzenie polskiej wsi. To nie będzie konwencja, tylko kilka ważnych wypowiedzi w stosunku do wsi - przekazał prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Jan Krzysztof Ardanowski podkreślił, że "chce wierzyć", że nie będzie to zbiór propagandowych, tylko konkretnych propozycji dla wsi.
– PiS, żeby odzyskać zaufanie polskiej wsi, całkowicie rozwalone ustawą piątki dla zwierząt, musi zrobić wiele. Dzięki nim Prawo i Sprawiedliwość ma władzę w Polsce. Uważam, że prezes Kaczyński powinien przeprosić rolników za piątkę dla zwierząt – mówił były minister w rozmowie z Radiem Wnet.
Jak dodaje, propozycje PiS mają zostać przedstawione przez komisarza Janusza Wojciechowskiego. Ardanowski nie krył sceptycyzmu co do osoby komisarza. – Ten, który Kaczyńskiemu właśnie bardzo mocno do głowy wkładał pozytywny aspekt piątki dla zwierząt, bo prezes mi to wprost powiedział, że jego doradcą przy piątce dla zwierząt był Janusz Wojciechowski. Komisarz jest coraz bardziej niezrozumiały przez rolników europejskich, właściwie na spotkaniach kiedy kończy się tam zdanie i mówi do rolników polskich, to raczej wywołuje już w tej chwili ironiczny śmiech z ich strony. Ja sam z ciekawością będą patrzył jakie będą propozycje – stwierdził w rozmowie z Radio Wnet.
Piątka dla zwierząt
We wrześniu 2020 roku Sejm uchwalił nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, która została nazwana przez polityków PiS "piątką dla zwierząt". Nowe przepisy powstały w odpowiedzi na reportaż Onetu o sytuacji norek w hodowlach z przeznaczeniem na futra.
Propozycja zakładała m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra, ograniczenia w uboju rytualnym oraz dawała większe kompetencje organizacjom prozwierzęcym.
Pomysł był firmowany przez samego prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który wielokrotnie deklarował, że jest przeciwnikiem ferm zwierząt futerkowych. Swój sprzeciw – także w głosowaniu nad projektem noweli – wyraziła przede wszystkim Konfederacja. Przeciwko była także cała Solidarna Polska, natomiast posłowie Porozumienia w większości wstrzymali się od głosu. Prace nad nowelą doprowadziły do kryzysu w obozie władzy. W wyniku sporu wokół propozycji ze stanowiska został odwołany poprzedni minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, który wprost krytykował "piątkę dla zwierząt".
Senat wprowadził do noweli szereg poprawek. Odesłano ją do Sejmu i od tamtego czasu "piątka dla zwierząt" nie została podjęta przez posłów. Pojawiały się informacje, że może powstać nowa wersja projektu. W marcu minister rolnictwa Grzegorz Puda poinformował z kolei o zaprzestaniu prac nad "piątką dla zwierząt".
Czytaj też:
Zaskakujący sondaż. Poparcie tracą niemal wszystkie partieCzytaj też:
Polscy rolnicy ocenili swoją sytuację finansową. Nowy sondażCzytaj też:
Polscy rolnicy boją się utraty chińskiego rynku
Czytaj też:
Wyborcy mogą podziękować