Post na Telegramie, w którym Kadyrow kolejny raz straszy NATO, został opublikowany w języku chińskim – zwraca uwagę "The Moscow Times".
Kadyrow oskarżył w nim Stany Zjednoczone i Europę o zorganizowanie dziesiątek wojen, zamachów stanu i inwazji na całym świecie, w których zginęły miliony cywilów. Według niego teraz zachodnie rządy "dążą do zniszczenia wszystkich wartości moralnych wypracowanych przez narody wszystkich krajów podczas istnienia ludzkości".
"Chcą z nas zrobić zwierzęta, którymi można łatwo manipulować" – stwierdził szef Czeczenii. Dodał, że NATO nie powinno mieć możliwości dyktowania warunków reszcie świata, w przeciwnym razie "w mgnieniu oka zdepcze waszą ojczyznę".
"Sojusz Północnoatlantycki zagraża istnieniu całego świata. Ale Rosja przeciwstawiła się wszystkim przewidywaniom Zachodu, rzuciła wyzwanie temu złu i śmiało ruszyła ku zwycięstwu" – podsumował Kadyrow, wzywając kraje islamskie do zjednoczenia się przeciwko NATO.
Kadyrowcy na wojnie z Ukrainą
45-letni Ramzan Kadyrow sam określa siebie "żołnierzem Putina". Po drugiej wojnie czeczeńskiej Moskwa dała mu dużą autonomię i przekazała ogromne sumy pieniędzy na odbudowę Czeczenii.
W pierwszych dniach rosyjskiej agresji na Ukrainę media informowały, że Czeczenia wysłała na wojnę 12 tys. bojowników Kadyrowa. Mieli oni tworzyć tzw. oddziały zaporowe, aby uniemożliwić żołnierzom rosyjskim odwrót i pilnować, żeby Rosjanie nie unikali starć z Ukraińcami.
Inwazja na Ukrainę trwa od 24 lutego i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od 1945 r. Rosja uważa, że nie prowadzi przeciwko Ukrainie wojny, lecz realizuje "specjalną operację wojskową" w celu "ochrony ludności rosyjskojęzycznej przed neonazistowskim reżimem w Kijowie".
Czytaj też:
Zacięty wróg Kadyrowa zamordowany w Szwecji