Wałęsa ostrzega Zełenskiego: Amerykańscy politycy widzą tylko swój interes

Wałęsa ostrzega Zełenskiego: Amerykańscy politycy widzą tylko swój interes

Dodano: 
Były prezydent RP Lech Wałęsa
Były prezydent RP Lech Wałęsa Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Lech Wałęsa ostrzega Wołodymyra Zełenskiego ws. pomocy USA. – Politycy amerykańscy widzą tylko swój interes i interes partyjny – ocenia.

Wizyta Wołodymyra Zełenskiego w Stanach Zjednoczonych była jego pierwszą podróżą zagraniczną od momentu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Podczas spotkania w Białym Domu z Joe Bidenem Zełenski podziękował prezydentowi USA, Kongresowi i "zwykłym Amerykanom" za wsparcie Ukrainy i wręczył Bidenowi odznaczenie jednego z ukraińskich żołnierzy z Bachmutu.

Wcześniej Pentagon opublikował szczegóły kolejnego amerykańskiego pakietu uzbrojenia dla Ukrainy o wartości 1,85 mld dolarów. Oprócz baterii Patriot w transzy znalazły się m.in. precyzyjne bomby lotnicze, ponad 150 pojazdów, a także amunicja do sowieckich systemów artylerii rakietowej Grad.

Wałęsa ostrzega Zełenskiego

Lech Wałęsa pytany o ocenę tej wizyty, odwołał sie do swojego przemówienia w Kongresie w 1989 roku. — Moja sytuacja w tamtym czasie w paru elementach była lepsza, a w paru gorsza od Zełenskiego. Miałem o tyle łatwiej, że "Solidarność" była w świecie uznana, a teraz Putin spowodował, że cały świat się zmobilizował przeciwko Rosji i takiej sytuacji nigdy nie było. W tym Ukraina ma łatwiej. Jeśli teraz nie wykorzystamy tej mobilizacji świata przeciwko Rosji i jej systemowi, to nam kolejne pokolenia nie wybaczą – stwierdził w rozmowie z "Faktem".

Były prezydent ostrzega jednak Zełenskiego. Wałęsa stwierdził, że niegdyś Ameryka symbolicznie wspierała Polskę, jednocześnie finansując ZSRR.

— Problem polega na tym, czy prezydent Ukrainy był w stanie przekonać Amerykanów do tej mobilizacji. Teraz trudno powiedzieć, czy mu się to udało. Ja przypominam, że kiedyś Ronald Reagan też nam świeczki na 13 grudnia palił, a jednocześnie dostawaliśmy 5 procent pomocy, a 95 procent dostawał Gorbaczow. Bo politycy amerykańscy widzą tylko swój interes i interes partyjny – przestrzegał.

Wałęsa jednocześnie wskazał, że inaczej zachowywało się amerykańskie społeczeństwo. Jak przyznaje, tutaj pomoc była "maksymalna".

— Moje przemówienie w Kongresie dało wtedy to, że odeszliśmy od przymusu radzieckiego, weszliśmy na system amerykański i zachodni. A więc Amerykanie też mi bili głośne brawa w Kongresie, bo wiedzieli, że na tym bardzo dużo zarobią. Wiedzieli, że prawie wszystkie demoludy przejdą na zachodnie produkty – mówi w rozmowie z "Faktem".

Czytaj też:
Iran traci cierpliwość do Zełenskiego. Padły ostre słowa
Czytaj też:
Zacharowa: Zełenski wypowiedział się o Rosji w chamski sposób

Źródło: Fakt
Czytaj także