"Ósme święta w kraju zawładniętym przez PiS". Kurski strofuje opozycję

"Ósme święta w kraju zawładniętym przez PiS". Kurski strofuje opozycję

Dodano: 
Jarosław Kurski
Jarosław Kurski Źródło: PAP / Marcin Obara
Wicenaczelny "Gazety Wyborczej" kreśli wizję świąt w Polsce "zawładniętej przez PiS". Odnosi się też do przyszłorocznych wyborów.

"Idą święta. Już ósme, które obchodzimy w kraju zawładniętym przez PiS. Mamy więc prawo domagać się od liderów demokratycznej opozycji, by były to już ostatnie takie święta. Nie bez powodu dziesiątki tysięcy obywateli podpisały się pod apelem o wspólną listę demokratów" – wskazuje zastępca redaktora naczelnego "Wyborczej" Jarosław Kurski.

Zdaniem publicysty Polacy nie marzą o niczym innym, jak o odsunięciu PiS od władzy poprzez zjednoczenie się opozycji. "Ludzie niczego innego nie pragną. Chcą przywrócenia państwu godności. Chcą powrotu do demokracji, chcą praworządności i respektu dla zasad Unii Europejskiej. Chcą szacunku dla wszelkich mniejszości, dla kobiet, a dla dzieci szkoły bez narodowej i katolickiej indoktrynacji. Chcą ratować swe oszczędności i rozliczyć oligarchię, która ukradła im kraj" – przekonuje Kurski.

Kurski: To będzie prawdziwe zwycięstwo

"Wyzwania roku 2023 będą więc na miarę roku 1989" – wskazuje wicenaczelny "GW". Jarosław Kurski zaznacza jednocześnie, że "zwykła wygrana z PiS, tak na punkty, nie będzie zwycięstwem. Będzie porażką. Takiego wyniku PiS bowiem nie uzna, a kontrolując wszystkie instytucje państwa, będzie stosować obstrukcję".

Co więc, zdaniem komentatora, musi uzyskać opozycja? "Wygrana będzie wtedy, gdy zjednoczona opozycja uzyska 278 mandatów, by przełamywać weta Dudy. A prawdziwe jednak zwycięstwo będzie, gdy demokraci zdobędą 307 mandatów - większość konstytucyjną" – ocenia Jarosław Kurski.

"Wszyscy to rozumieją. Każde dziecko to rozumie. Życzmy więc sobie, by zrozumieli to wreszcie liderzy demokratów. Nie obchodzą nas wasze ambicje. Są bez znaczenia. Popełnicie błąd gorszy niż zbrodnia, jeśli zmarnujecie ostatnią być może szansę na powrót do Zachodu" – nawołuje publicysta "Wyborczej".

Czytaj też:
"Wyrównywanie szans". Poboży o propozycji zmian w Kodeksie wyborczym

Źródło: wyborcza.pl
Czytaj także