DoRzeczy.pl: Solidarna Polska zagłosowała przeciwko nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, wyliczając jednocześnie, że jest to drogi dla Polski kredyt. Jak drogi?
Mariusz Kałużny: Solidarna Polska jest po prostu konsekwentna w swoich działaniach. Nie zmieniamy zdania w temacie spraw fundamentalnych. Od początku twierdzimy, że Komisja Europejska wykazuje złą wolę i chce posadzić na stanowisku premiera w Polsce Donalda Tuska. Temu mają sprzyjać te działania. Dodatkowo grozi nam widmo federalizacji Europy. Dlatego jesteśmy konsekwentni, mamy na celu dobro Polski i naszą przyszłość.
Problem w tym, że z tego powodu zgrzyta w koalicji.
Oczywiście sytuacja jest trudna, jednak dbamy o jedność obozu. Chcemy, żeby Zjednoczona Prawica dalej rządziła, bowiem w przeciwnym wypadku plan KE się zrealizuje i Donald Tusk dojdzie do władzy.
Pan wierzy, że KE po przyjęciu nowelizacji wypłaci nam środki z KPO?
Jeśli KE nie wypłaci środków pomimo tego, że kilkanaście razy ustępowaliśmy w różnych kwestiach, to można powiedzieć, że rządzący w Polsce stracą cnotę, a euro nie zarobią, a to jest najgorsza postawa w polityce. Dlatego nie godzimy się na warunki, które mają sprzyjać otrzymaniu funduszy.
Jakie dokładnie?
Trzeba wprost powiedzieć Polakom, że czeka ich podwyższenie podatków, a będzie to nakaz z Brukseli. UE wymusza na nas większe podatki za drogi ekspresowe i autostrady, za samochody spalinowe, dodatkowe podatki od ETS, plastiku, cyfrowy. Trzeba zapytać Polaków, czy wiedzą, skąd UE ma pieniądze, a kwestią oczywistą jest, że ostatecznie i tak za wszystko płacą obywatele, to nasze składki z naszych podatku. Jeśli spojrzymy w tej sposób na KPO, to okaże się, że nie jest tak różowo jak nam opowiadają.
Mimo wszystko premier dziękuję Solidarnej Polsce za dyskusje, a minister Szynkowski vel Sęk stwierdził niedawno, że rozumie występujące obawy.
Porozumienie występuje na zasadzie takiej, że doszliśmy do momentu w którym nasi koalicjanci rozumieją naszą postawę. Nawet w wielu względach i punktach się z nami zgadzają. Uważają jednak, że warto kolejny raz próbować rozmawiać, licząc, że może się uda. My uważamy, że KE cały czas toczy brudną grę przeciwko Polsce i trzeba grać tak jak oni.
Czytaj też:
Senator PiS: Przyjmiemy ustawę, a Bruksela wymyśli nowe kamienie miloweCzytaj też:
Nowelizacja ustawy o SN. Morawiecki: Apeluję do marszałka Senatu, by nie zwlekać
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.