W piątek Sejm przyjął, odrzucając poprawki opozycji, nowelę ustawy o SN. Za takim rozwiązaniem głosowało 203 posłów. Przeciw opowiedziało się 52 a 189 wstrzymało się od głosu. 16 posłów nie wzięło udziału w głosowaniu. Nowelę wypracowano w efekcie negocjacji na linii Warszawa-Bruksela. Wdrożenie jej zapisów ma przyspieszyć – jak zapewniła KE polskich negocjatorów – wypłatę środków z KPO. Teraz ustawa trafi do Senatu.
Tymczasem premier Mateusz Morawiecki apeluje do marszałka Senatu Tomasza Grodzkie, aby nie opóźniał procedowania nowelizacji o Sądzie Najwyższym i jak najszybciej zwołała posiedzenie izby. Szef rządu argumentuje, że projekt ustawy był znany od dawna, zatem "nie ma co przedłużać tego procesu".
– Jestem przekonany, że większość klasy politycznej zrozumie, jak ważne jest to, że KPO powinno zostać przyjęte, zwłaszcza w dobie wojny na Ukrainie – stwierdził Morawiecki podczas rozmowy w RMF FM.
Negocjacje z KE
Morawiecki przypomniał, że kształt ustawy o SN został wypracowany w trakcie wielomiesięcznych negocjacji z Komisją Europejską. Z tego względu najlepiej byłoby nie zmieniać jej zapisów, aby nie dać Brukseli pretekstu do ponownego blokowania środków z Krajowego Planu Odbudowy. Premier przypomniał, jaki los spotkał prezydencki projekt ustanawiający Izbę Odpowiedzialności Zawodowej SN.
– Tam w ostatniej chwili wprowadzona została zmiana, która posłużyła za pretekst dla Komisji Europejskiej, aby dalej przedłużać nieprzyznanie Polsce środków. Ja wychodzę z założenia, że to jest kompromis trudny, dobry, taki który daje nam możliwość odblokowania środków unijnych i lepiej jest pójść szybko do przodu – wyjaśnił.
Kiedy środki z KPO?
Szef rządu został również zapytany o to, kiedy środki z KPO w końcu trafią do Polski. Morawiecki wskazał 3-4 kwartał tego roku, jako najbardziej prawdopodobny termin.
– Myślę, że w trzecim-czwartym kwartale tego roku transza (z Krajowego Planu Odbudowy) może do nas trafić, natomiast wniosek o środki z Krajowego Planu Odbudowy chcemy skierować po wejściu ustawy wiatrakowej na agendę Sejmu, czyli za około 10 dni –wyjaśnił.
Czytaj też:
Premier: Miało nie być węgla, jest. Gaz też jest. Tak samo z KPOCzytaj też:
"Polityka to sztuka kompromisu". Morawiecki dziękuje Solidarnej Polsce