W ostatnim czasie wiceminister rolnictwa i poseł Solidarnej Polski jest wyjątkowo aktywny w mediach społecznościowych. W swoim najnowszym nagraniu zapowiedział daleko idące zmiany w europarlamencie.
– Idziemy po was. Łapówkarze z unijnych instytucji, łapówkarze z Parlamentu Europejskiego. Atakowaliście Polskę, pluliście na Rzeczpospolitą, a okazało się, że przyjmowaliście łapówki. Idziemy po was i za rok wygramy wybory w Parlamencie Europejskim. Odsuniemy was od władzy – oznajmił Kowalski.
Afera korupcyjna
Poseł Solidarnej Polski odniósł się do zataczającej coraz szersze kręgi afery korupcyjnej w Parlamencie Europejskim.
Nawet 60 byłych i obecnych eurodeputowanych pojawia w belgijskim śledztwie dotyczącym korupcji i prania pieniędzy za przychylność wobec Kataru, ale i innych państw uznawanych za reżimowe – Maroka czy Azerbejdżanu –informuje nieoficjalnie "Rzeczpospolita".
Dane, weryfikowane przez służby, wynikają z wniosków o uchylenie immunitetów europosłom, danych wywiadowczych oraz zeznań podejrzanych. Chodzi przede wszystkim o przebywającego w areszcie Piera Antonia Panzeriego, byłego posła socjalistów i Demokratów. Miał on pełen dostęp do PE po odejściu w 2019 r. i założeniu organizacji pozarządowej o nazwie Fight Impunity.
Belgijscy śledczy weryfikują zeznania podejrzanych, ale też analizują wszystkie unijne decyzje dotyczące Kataru z ostatnich lat, od 2013 r., w tym umowy otwartego nieba i porozumienia o ruchu bezwizowym z tym krajem. W sprawę włączyła się Prokuratura Europejska – opisuje "Rzecpospolita".
Zaczęło się od zatrzymania wiceszefowej PE
Przypomnijmy, że afera korupcyjna w europarlamencie wypłynęła do mediów wraz z zatrzymaniem Evy Kaili. Jedna z wiceprzewodniczących PE, została aresztowana przez belgijską policję oraz oskarżona o udział w grupie przestępczej i tzw. pranie brudnych pieniędzy.
Grecka socjalistka jest podejrzana o nielegalny lobbing na rzecz Kataru, gospodarza piłkarskich mistrzostw świata 2022. W związku z tą sprawą, Kaili została wykluczona z Ogólnogreckiego Ruchu Socjalistycznego, a także odwołana ze stanowiska wiceszefowej europarlamentu.
Czytaj też:
Semka: Te kraje "łykały", co dyktuje UE, więc mimo korupcji były traktowane wyrozumialeCzytaj też:
Europarlament dyskutuje o zagrożeniu "skrajnej prawicy". Pojawia się groźba cenzury