Szef Sztabu Generalnego Walerij Gierasimow prezentuje samego siebie oraz tradycyjną rosyjską strukturę dowodzenia wojskowego jako prawdziwych obrońców Rosji – takie wnioski płyną z analizy Instytutu Studiów nad Wojną.
Rosyjski generał ma przekonywać, że "współczesna Rosja nigdy nie zaznała takiego poziomu i intensywności działań wojennych". Gierasimow sugeruje ponadto, że trwająca wojna na Ukrainie stanowi "największe zagrożenie dla Rosji od czasów II wojny światowej".
Ten stan rzecz, przekonuje dalej generał, wymaga z kolei przywództwa pod jego kierownictwem. Gierasimow w ten sposób stara się wzmonić swoją pozycję, która w ostatnim czasie miała zostać zagrożona przez lidera grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna oraz Ramzana Kadyrowa.
Zmiany w rosyjskiej armii
Brytyjskie ministerstwo obrony wskazuje natomiast, że niedawne odsunięcie na boczny tor generała Michaiła Teplinski było właśnie wynikiem tarć wewnętrznych w rosyjskiej armii.
"Istnieje realna możliwość, że do jego zwolnienia przyczyniła się debata na temat zadań, jakie WDW otrzymały: WDW często były angażowane do utrzymywania terenu, które to role tradycyjnie powierzano piechocie zmechanizowanej. Zwolnienie Teplinskiego jest prawdopodobnie kolejnym symptomem ciągłych podziałów w hierarchii rosyjskiej operacji, w czasie gdy generał Walerij Gierasimow próbuje narzucić kampanii swój osobisty autorytet" – czytamy.
Co dalej z wojną?
NATO uważa, że Federacja Rosyjska nie ma zamiaru rezygnować ze swojego głównego celu – przejęcia kontroli nad Ukrainą – i przygotowuje się do długiej wojny z ewentualną próbą nowej ofensywy. Taką prognozę rozwoju wydarzeń przedstawił w niedawnej rozmowie z BBC sekretarz generalny NATO. Jens Stoltenberg podkreślił, że w tej sytuacji zachodni partnerzy powinni zaplanować długofalową pomoc dla Ukrainy.
Według niego, sukcesy armii ukraińskiej nie powinny stwarzać mylącego wrażenia szybkiego zwycięstwa Kijowa. – Rosja zmobilizowała i uzupełniła szeregi swojej armii, wielu zmobilizowanych przechodzi obecnie szkolenie. Wszystko to wskazuje, że Moskwa przygotowuje się do kontynuowania wojny i może spróbować ponownie zaatakować – zaznaczył Stoltenberg.
Czytaj też:
"Kolejna jawna prowokacja". Ambasador Rosji w USA wściekły po doniesieniach amerykańskich mediówCzytaj też:
Propozycje nowych sankcji na Rosję. Polska przesłała dokument do KE