Rzeźby demona w Nowym Jorku? Sojusz skrajnej lewicy, aborcjonistów i satanistów
  • Paweł LisickiAutor:Paweł Lisicki

Rzeźby demona w Nowym Jorku? Sojusz skrajnej lewicy, aborcjonistów i satanistów

Dodano: 
Figura „połączenie jaguara i orła”
Figura „połączenie jaguara i orła”
Wielu umyka prawdziwy sens obecnej wojny cywilizacyjnej na Zachodzie. Kto chce go zrozumieć musi obserwować znaki i symbole.

Musi też patrzeć nie na to, co mówią politycy i wspierające ich propagandowo wielkie media, ale sięgać do świadomości ideologów. W ten sposób dopiero można zrozumieć ścisły związek między coraz bardziej radykalnym ruchem aborcyjnym a satanizmem.

Nie chodzi tu o żadne przypadkowe zestawienie słów, nie chodzi też o zabieg retoryczny, czyli wywołanie u odbiorcy negatywnej reakcji przez skojarzenie ze sobą dwóch, wzajemnie sprzecznych pojęć. Nie: wystarczy uważnie patrzeć, by dostrzec bliskość idei aktywistów na rzecz „wolnego wyboru”, „praw reprodukcyjnych” i prawa do dysponowania przez kobiety własnymi macicami a właśnie kultem diabła. W obu wypadkach chodzi o jedno i to samo: o neutralizację życia. O doprowadzenie do tego, by tajemnica życia, która zawsze kieruje myśl człowieka ku Bogu Stwórcy, została spętana, otumaniona, sparaliżowana. Na tym polega demoniczność: na przekształceniu Boskiego daru w ludzką decyzję, kaprys, kreację. Na zamianie tego co obiektywnie, zewnętrznie, z góry dane - życia właśnie - w to, co neutralne moralnie, co jest wyłącznie kwestią konwencji i wolnego wyboru.

Oni nienawidzą Boga

O ile jeszcze przed laty aktywiści aborcyjni zasłaniali się współczuciem i mieli usta pełne opowieści o trosce o kobiety, teraz jawnie już pokazują jakiemu panu służą. Nie wahają się publicznie oddawać hołd Księciu Tego Świata. Szokującym wręcz przejawem tej zuchwałości było pojawienie się kilka dni temu w Nowym Jorku dwóch rzeźb/instalacji. Wielu chrześcijańskich komentatorów nie ma wątpliwości, że przedstawiają one „bez żadnej wątpliwości demona”. Jedna znalazła się na dachu budynku Sądu Stanowego w Nowym Jorku, druga w pobliskim parku Madison. Obie są zrobione z brązu i przedstawiają półnagie postacie kobiece z włosami uformowanymi w kształcie rogów. Sam ich autor przyznaje, że wyrażają one pochwałę aborcji i jednocześnie mają przypominać dokonania radykalnie proaborcyjnej, zmarłej sędzi Sądu Najwyższego, Ruth Bader Ginsburg.

Jak napisał jeden z najbardziej znanych katolickich pisarzy i publicystów w USA, Taylor Marshall: „Oni nienawidzą Boga. Nienawidzą piękna. Nienawidzą rodzin. Nienawidzą dzieci. Nienawidzą prawdy. Nienawidzą chrześcijan”. Trudno o bardziej dosadny i jednoznaczny komentarz. Jak zauważa portal lifesitenews.com nie jest to pierwszy przypadek pojawienia się figur o demonicznych rysach w przestrzeni publicznej w USA. W zeszłym roku, również w Nowym Jorku, naprzeciwko budynku ONZ, wzniesiono pomnik przypominający do złudzenia apokaliptyczną Bestię z Nowego Testamentu. Według oficjalnej informacji podanej przez stronę ONZ figura przedstawia „połączenie jaguara i orła” co ma być meksykańskim symbolem „strażnika światowego pokoju i bezpieczeństwa”. Czy faktycznie chodzi o niewinną postać, łączącą różne tradycje kulturalne, czy też o wyobrażenie Bestii trudno powiedzieć.

Figura „połączenie jaguara i orła”

Śladem Baphometa

Czytaj także