W nocy z soboty na niedzielę, z 28 na 29 stycznia w trzeciej co do wielkiego irańskiej miejscowości Isfahan na południe od Teheranu doszło do eksplozji w fabryce, należącej do resortu obrony Iranu. Wybuch poprzedziły ataki dronów. Miejscowe służby poinformowały, że spowodowało tylko niewielkie uszkodzenie dachu budynku.
"W Iranie spłonęła fabryka amunicji i dronów »Shahed«, którymi Rosja atakowała Ukrainę. Ministerstwo Obrony Iranu twierdzi, że przyczyną pożaru był atak bezzałogowca. Podobne pożary obserwowaliśmy wcześniej na terenie Rosji" – przekazała na portalu społecznościowym Twitter dziennikarka Alina Makarczuk i udostępniła nagranie pożaru.
Doradca Zełenskiego komentuje
Incydent w Iranie skomentował doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. "Logika wojny jest nieubłagana i mordercza. Surowo obciąża agresorów i wspólników. Panika w Rosji — niekończąca się mobilizacja, obrona przeciwrakietowa w Moskwie, okopy oddalone o 1000 km, przygotowanie schronów. Wybuchowa noc w Iranie – produkcja dronów i rakiet, rafinerie ropy naftowej. Ukraina ostrzegała" – napisał Mychajło Podolak.
Polityk udostępnił także zrzut ekranu z wpisu z 24 grudnia ub.r., w którym oznajmił: "Ważne jest, aby porzucić koncepcję »nieskutecznych sankcji«, »nieskutecznych rezolucji ONZ« i przejść do bardziej destrukcyjnych narzędzi — niszczenie zakładów produkcyjnych i aresztowania dostawców".
Atak na ambasadę Azerbejdżanu
Dwa dni temu światowe media informowały, iż zaatakowana została ambasada Azerbejdżanu w stolicy Iranu. Zginął szef ochrony.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Azerbejdżanu stwierdziło w komunikacie, że doszło do "bezprecedensowego ataku". Szczegóły i motywy sprawy nie są znane. Wiadomo, że atak przeprowadził mężczyzna uzbrojony w karabin szturmowy Kałasznikowa. Na teren placówki wszedł z dwojgiem małych dzieci, stąd w spekulacjach pojawiła się wersja, że mógł dokonać ataku z powodów personalnych.