Gen. Skrzypczak: Chcemy, żeby Ukraina wygrała, czy nie? Trzeba się w końcu zdecydować

Gen. Skrzypczak: Chcemy, żeby Ukraina wygrała, czy nie? Trzeba się w końcu zdecydować

Dodano: 
Generał Waldemar Skrzypczak
Generał Waldemar Skrzypczak Źródło: PAP / Rafał Guz
Jeżeli będziemy działali tak, jak działamy w tej chwili, Ukraina wojny z Rosją nie wygra – mówi gen. Waldemar Skrzypczak. Jak ocenia, brakuje amunicji i sprzętu lepszej jakości.

Generał Skrzypczak był gościem Igora Janke w jego programie "Układ otwarty". Były wojskowy poruszył kilka kwestii, o których rzadko wspomina się w mediach.

Duże straty obu stron

Zwrócił uwagę na to, że straty Rosjan rzeczywiście są bardzo duże, ale zwielokrotniane przez media. – Podają nieprawdopodobne wręcz straty rosyjskie, nie mówiąc o stratach ukraińskich – powiedział. – Walki są zacięte, bardzo intensywne i straty są bardzo duże po obu stronach – powiedział Skrzypczak, dodając, że zawsze atakujący ponosi znacznie większe straty, niż broniący.

– Moim zdaniem nie zmniejsza to potencjału armii rosyjskiej na tyle, żeby zatrzymać natarcie. Od ponad tygodnia Rosjanie atakują na sześciu kierunkach, szukając wrażliwego miejsca w obronie. Świadczy to o tym, że mają potencjał, który pozwala im nieustannie atakować pozycje armii ukraińskiej w ramach przygotowania do dużej ofensywy – powiedział były szef polskich wojsk lądowych.

Dopytywany o straty Rosjan, Skrzypczak powiedział, że z jego prognoz wynika, że obecnie na Ukrainie walczy około 100-120 tys. rosyjskich żołnierzy, a drugie tyle stoi w gotowości do uderzenia na kierunku, który zostanie ostatecznie wybrany. – Ukraińcy też odtwarzają jednostki wojskowe – zaznaczył generał. – Ale czy mają taki potencjał ludzki, żeby odtwarzać swoje wojska w takim tempie, jak to robią Rosjanie? Nie wiem. Rosjanie mają z czego czerpać, a wiele milionów Ukraińców wyjechało z Ukrainy. Po nich się nie sięga. Ci, którzy mieli wrócić, żeby walczyć, już dawno wrócili – powiedział Skrzypczak.

Kontrofensywa, ale czym?

W dalszej części programu Skrzypczak powiedział, że Ukraina musiałaby dostać nowoczesne systemy walki, by zniwelować nimi przewagę ilościową Rosjan. – Jeżeli będziemy nadal dawali Ukraińcom sprzęt z lamusa, stare Leopardy, to nie liczmy na to, że oni w oczekiwaniu, artykułowanym przez nas i Amerykanów, tę wojnę wygrają – stwierdził.

Skrzypczak zwrócił uwagę, że politycy i wojskowi Zachodu mówią o rychłej kontrofensywie armii Ukrainy, a jednocześnie nie dają jej odpowiedniego ilościowo i jakościowo sprzętu, by mogli tę ofensywę przeprowadzić.

Generał powiedział, że sugeruje politykom, że skoro Rosjanie są związani walką z Ukrainą i nie zagrażają jakąkolwiek awanturą z NATO, to Ukraina powinna dostać więcej sprzętu. – Dajmy im sprzęt z jednostek wojskowych, a sprzęt w jednostkach wojskowych uzupełnijmy z produkcji i zakupów – zaproponował.

Jego zdaniem taki ruch byłby bardzo odważny, ale niezbyt ryzykowny. – Uważam, że jest obciążony małym ryzykiem, ponieważ Rosjanie awantury z nami nie zaczną. – Jak będziemy cały czas kropelkowo dawać broń Ukraińcom, starą broń, która nam jest niepotrzebna, bo tak generalnie to wygląda, to nie oczekujmy, że Ukraińcy przeprowadzą skuteczną ofensywę, bo nie mają tej przewagi jakościowej – powiedział Skrzypczak, dodając, że niedługo może być za późno, żeby Ukrainie pomagać.

Gen. Skrzypczak: Albo dajemy Ukrainie sprzęt, żeby wygrała, albo nie. Trzeba się zdecydować

– Ja zadaję pytanie wszystkim: Czy chcemy, żeby Ukraina tę wojnę wygrała? Jeżeli mają wygrać, to musi być taki potencjał jakościowy, żeby mogła tym potencjałem rozbić armię rosyjską. Jeżeli nie chcemy, żeby Ukraina wojnę wygrała, to dawajmy jej sprzęt z magazynów, z lamusa, często muzealny, który jeszcze niedawno był przedmiotem krytyki polityków, chociażby w Polsce, że bierzemy złom z Niemiec. I dalej niech Ukraińcy się biją, nie mając możliwości rozbicia armii rosyjskiej. Trzeba się na coś zdecydować. Ja jako żołnierz uważam, że działania powinny być szybkie i jednoznaczne – ocenił Skrzypczak.

– Nie dajemy szansy? To powiedzmy, że nie dajemy wam szansy, Ukraińcy, dajemy wam sprzęt z lamusa, bijcie się, ale zwycięstwa od was nie oczekujemy. Od początku mówiliśmy o tym, że stawiamy na zwycięstwo Ukrainy i ja swojej narracji nie zmieniam. Chcemy i oczekujemy, że Ukraina wygra tę wojnę. Ale żeby mogła ją wygrać, trzeba się na coś w końcu zdecydować – dodał.

– Jeżeli tak będziemy działali, jak działamy w tej chwili, Ukraina tej wojny nie wygra – ocenił gen. Waldemar Skrzypczak.

Jak dodał, europejskie magazyny amunicji zostały wyczyszczone, a jeżeli Ukraina miałaby przeprowadzić kontrofensywę, to musi mieć wielokrotnie więcej amunicji, niż ma. Amerykanie zwiększają produkcję. Europa również ją uruchomiła, ale zdaniem generała, robi to powoli.

Czytaj też:
Prezydent w Monachium: Bez wsparcia Zachodu Ukraina się nie obroni i upadnie
Czytaj też:
Morawiecki: Powstanie koalicja państw wspólnie produkujących amunicję

Źródło: Układ otwarty - Igor Janke, YouTube / DoRzeczy.pl
Czytaj także