Rosyjskie Ministerstwo Obrony i prywatne firmy wojskowe straciły od początku inwazji na Ukrainę 175-200 tys. ludzi. Według brytyjskiego wywiadu 40-60 tys. zginęło.
W raporcie zwrócono uwagę, że liczby te reprezentują wysoki stosunek zabitych do rannych, co "prawie na pewno spowodowane jest wyjątkowo prymitywnym wsparciem medycznym większości sił" rosyjskich walczących na froncie.
Jak podkreślają służby, poziom strat po stronie rosyjskiej zaczął gwałtownie rosnąć od września – po ogłoszeniu mobilizacji przez prezydenta Władimira Putina. Zdaniem Brytyjczyków, najczęściej żołnierze rosyjscy giną lub zostają ranni w wyniku ostrzału ukraińskiej artylerii.
Wojna na Ukrainie. Ilu żołnierzy naprawdę straciła Rosja?
Ostatni raz rosyjskie Ministerstwo Obrony oficjalnie ujawniło straty Sił Zbrojnych FR na Ukrainie 21 września, w dniu ogłoszenia mobilizacji. Szef resortu Siergiej Szojgu poinformował wówczas, że od początku inwazji, którą Moskwa nazywa "specjalną operacją wojskową", zginęło 5937 żołnierzy rosyjskich.
"The New York Times", powołując się na amerykańskich i innych zachodnich urzędników, podał na początku lutego, że Stany Zjednoczone zwiększyły swoje szacunki dotyczące strat sił rosyjskich biorących udział w inwazji na Ukrainę do 200 tys. zabitych i rannych.
Ostatni raz publiczną ocenę rosyjskich strat na Ukrainie ogłosił w listopadzie przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów gen. Mark Milley, mówiąc, że straty armii rosyjskiej sięgają ponad 100 tys. zabitych i rannych. W tym samym czasie anonimowi amerykańscy urzędnicy mówili o 120 tys.
W styczniu Milley skorygował swoje szacunki, ale nie podał dokładnych danych. – Powiedziałbym, że teraz ta liczba jest znacznie większa niż 100 tys. – stwierdził. Tym samym amerykańskie szacunki strat strony rosyjskiej wzrosły o 80-100 tys. osób w ciągu zaledwie trzech miesięcy – zwraca uwagę "The Moscow Times".
Najnowsze doniesienia z frontu. Raport OSW
Według Ośrodka Studiów Wschodnich, siłom ukraińskim udało się odepchnąć agresora na południe od drogi Bachmut-Konstantynówka, nadal jednak znajduje się ona w strefie walk i nie może być wykorzystywana jako linia zaopatrzenia.
"Obie strony mają sprowadzać do rejonów walk nowe jednostki (Rosjanie mają także gromadzić nowe siły na poligonie Pogonowo w graniczącym z Ukrainą obwodzie woroneskim) oraz umacniać istniejące i tworzyć nowe pozycje obronne" – podaje OSW w raporcie podsumowującym 358. dzień wojny.
Czytaj też:
Tak Auchan pomaga rosyjskiej armii. Wyniki dziennikarskiego śledztwa