Prokurator i do niedawna poseł VOX od czasu rozstania z partią mści się medialnie na swoich dawnych, partyjnych kolegach, a przy okazji coraz częściej także na Polsce (bo to temat wciąż wysoko punktowany, aby zyskać sympatię lewicy).
Można by nie zwracać na nią uwagi, gdyby sprawa aresztowania nie powracała jak bumerang na łamy głównych hiszpańskich mediów.
Przypomnijmy, że polskie władze twierdziły, jakoby hiszpański dziennikarz freelancer, który relacjonował wojnę dla lewicowych mediów został zidentyfikowany jako agent GRU. ABW na swoich stronach informowała, że Pablo G. "docierał do informacji, których wykorzystanie przez rosyjskie służby specjalne mogło mieć negatywny wpływ bezpośrednio na bezpieczeństwo wewnętrzne, zewnętrzne i obronność naszego kraju”.
Sprawa po raz kolejny wraca na forum medialne Hiszpanii, czemu jednak trudno się dziwić, skoro opieszałość polskich władz w upublicznieniu jakichkolwiek dowodów budzi coraz większe rozgoryczenie. Jak podaje "Czas e-biznesu": "15 lutego 2023 r. polski sąd po raz czwarty przedłużył tymczasowe aresztowanie Pablo Gonzáleza, co oznacza, że pozostanie on w więzieniu jeszcze przez trzy miesiące".
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.