• Rafał A. ZiemkiewiczAutor:Rafał A. Ziemkiewicz

Wzmożeni

Dodano: 
Burmistrz Chicago, Lori Lightfoot
Burmistrz Chicago, Lori Lightfoot Źródło:Flickr / Prachatai (CC BY-NC-ND 2.0)
Subotnik zza ściany || W amerykańskim systemie politycznym rzadko zdarza się, żeby polityk sprawujący przez jedną kadencję jakiś urząd nie uzyskał od swojej partii nominacji do walki o reelekcje. Praktycznie bywa tak tylko wtedy, gdy ktoś sam zrezygnuje.

Przypadek burmistrz Chicago Lori Lightfoot jest w tym mieście pierwszym takim zdarzeniem od lat czterdziestu. W roku 1983, po pierwszej kadencji, przegrała prawybory wśród Demokratów Jane Byrne – pierwsza, i do czasów Lightfoot jedyna kobieta na tym stanowisku. Ale Byrne weszła przynajmniej do ostatecznej prawyborczej rozgrywki, gdzie ściera się dwóch kandydatów najwyżej ocenionych przez zarejestrowanych wyborców partii. Lightfoot odpadła już we wstępnym głosowaniu, co jest sporym upokorzeniem. Tym większym, że jeden ze zwycięzców, którzy znajdą się ostatecznie w drugiej turze, jeszcze miesiąc temu był w mieście i wśród zwolenników partii zupełnie nierozpoznawalny. Wystarczyło, że obiecał stanowczo rozprawić się z przestępczością.

Bo najbardziej chyba postępowa burmistrz w USA – i czarna rasistka, i otwarta homoseksualistka wychowująca z „żoną” dziecko, i tak dalej – wśród licznych „wokeistycznych” dokonań, takich, jak odmowa udzielania wywiadów białym dziennikarzom, najbardziej upamiętniła się w dziejach miasta gorliwym włączeniem się w sztandarową dla ruchu „Black Lives Matter” akcję „defund police”.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także