Golińska: Często pod płaszczykiem ochrony przyrody, trwa walka o interesy gospodarcze

Golińska: Często pod płaszczykiem ochrony przyrody, trwa walka o interesy gospodarcze

Dodano: 
Małgorzata Golińska (PiS)
Małgorzata Golińska (PiS) Źródło:PAP / Leszek Szymański
Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby próba ograniczenia pozyskania drewna w naszym kraju, była działaniem, które ma znieść nas z roli jednego z liderów UE – mówi wiceminister klimatu i środowiska Małgorzata Golińska w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości złożył w Sejmie projekt uchwały dotyczący obrony polskich lasów. Pani jest przedstawicielem wnioskodawców. Skąd taki projekt uchwały i dlaczego jest on ważny?

Małgorzata Golińska: Najprostsza odpowiedź jest taka, że lasy stanowią 30 proc. powierzchni naszego kraju. Czy ktoś odpowiedzialnie myślący o przyszłości Polski i trwałości państwa jako suwerennego bytu, jest w stanie wyobrazić sobie oddanie prawa do decydowania o 1/3 terytorium naszego kraju, obcym podmiotom? Musimy pamiętać, że jest to dziedzictwo narodowe na które pracowały kolejne pokolenia leśników przez ostatnie dziesięciolecia. Lasy to nie tylko drewno na pniu, ale również cenne grunty oraz wiele gatunków roślin i zwierząt, które wysiłkiem Polaków były chronione i przywracane naturze, jak np. żubr. Czy urzędnik zza biurka w Brukseli będzie lepiej wiedział, jakie są potrzeby danego terenu i jakie warunki panują na naszym obszarze, niż polscy leśnicy i społeczność lokalna, która z tego lasu korzysta i która niejednokrotnie ten las sadziła?

UE wspiera się tym, że organizacje pozarządowe zarzucają Polsce, że nie dbamy wystarczająco dobrze o lasy. Jak pani odpowie na taki zarzut?

Myślę, że organizacje pozarządowe wciągają urzędników i leśników w dyskusję oraz walkę polityczną. Pamiętajmy, że na przykład NGO-s Pracownia Na Rzecz Wszystkich Istot, bazująca na tzw. ekologii głębokiej, niedawno wystąpiła na konwencji programowej Platformy Obywatelskiej. Nie jest to więc niezależny NGO-s, tylko organizacja wpisująca się w dyskusję polityczną stojąca po jednej stronie sporu politycznego. Prawda jest taka, że dzisiaj to od polskich leśników, wielu leśników europejskich uczy się jak gospodarować lasami, dlatego zarzut, że my tego nie potrafimy jest chybiony. Świadczą o tym polskie dokonania choćby w kwestii bardzo dobrze zachowanej różnorodności biologicznej, w dobie, gdy świat tę różnorodność traci. To rosnąca powierzchnia zalesiona i co niezmiernie ważne rosnąca zasobność.

Warto również wskazać, że często organizacje pozarządowe pobierają na swoją działalność, w tym na opracowanie zmian prawa w Polsce, środki z innych państw m.in. z Funduszy Norweskich. Jeśli jednocześnie zaobserwujemy, że coraz częściej drewno – np. tarcica skandynawska – pojawia się w Polsce, to należy zadać pytanie, czy na pewno NGO-sy działają w interesie polskiej przyrody, czy innych państw? Czy wstrzymując pozyskanie drewna u nas nie robi się miejsca na rynku na surowiec z innych państw?

Leśnicy nieoficjalnie wskazują, że może również chodzić o sprzedaż drewna z Niemiec, kosztem polskiego. Czy to możliwe?

Obserwując działania Norwegii w zakresie rybołówstwa, możliwości połowów i tego jak chronią tę dziedzinę, to możemy zauważyć, jak ważnymi kwestiami są zasoby poszczególnych państw. To kwestia ochrony interesów tych państw. I musimy sobie też zdawać sprawę z tego, że właśnie często pod płaszczykiem ochrony przyrody, trwa walka o interesy gospodarcze, o dostęp do surowców strategicznych. Dziś, kiedy zmieniający się klimat powoduje, że osłabione drzewostany są atakowane przez różnego rodzaju szkodniki, czy silne wiatry powodują wielkopowierzchniowe wywracanie się drzewostanów, to właściwe zarządzanie lasami jest kluczem do sukcesu, którym jest utrzymanie trwałości lasów. Jednocześnie wcale bym się nie zdziwiła, gdyby próba ograniczenia pozyskania drewna w naszym kraju była działaniem, które ma znieść nas z roli jednego z liderów UE jeśli chodzi o eksport drewna.

Czytaj też:
Tusk obiecuje: W Polsce będzie własny prąd na poziomie gminy i powiatu
Czytaj też:
Czarnecki: Niemcy kolejny raz używają KE do załatwiania swoich interesów

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także