Żart nt. przyszłości prezydenta Dudy. Sikorski otrzymał odpowiedź

Żart nt. przyszłości prezydenta Dudy. Sikorski otrzymał odpowiedź

Dodano: 
Prezydent Andrzej Duda i szef MSZ Radosław Sikorski
Prezydent Andrzej Duda i szef MSZ Radosław Sikorski Źródło: PAP / Paweł Supernak
Radosław Sikorski zażartował, że prezydent Duda po zakończeniu kadencji zostanie ambasadorem w Watykanie. Na jego słowa odpowiedział zastępca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Mieszko Pawlak.

"Wiem, że niektórych z Państwa to zaskoczy ale ja zawsze pierwszy do zgody. Uzgodniłem z Prezydentem Dudą, że w zamian za podpisanie wszystkich nominacji ambasadorskich, po zakończeniu kadencji przyjmie stanowisko Ambasadora RP w Watykanie" – napisał w prima aprilis szef polskiej dyplomacji. "Dziękuję Panu Prezydentowi za przyjęcie mojej propozycji. Po roku zwłoki do Kancelarii Premiera właśnie wpłynęły pierwsze wnioski o kontrasygnatę nominacji ambasadorskich" – dodał Sikorski w kolejnym wpisie.

O jego słowa był pytany w programie Wirtualnej Polski zastępca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Mieszko Pawlak.

– Może pozostając w takiej formule, jeżeli chodzi o tę akurat placówkę, to tam mamy doświadczenie z byłymi premierami, bo premier Suchocka była tam ambasadorem, więc być może minister Sikorski mógłby to zaproponować premierowi Tuskowi – stwierdził zastępca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Dziennikarz zacytował następnie słowa Sikorskiego, który stwierdził, że prezydent jest znany z pobożności, ma swoje kontakty zagraniczne i taki talent nie powinien się marnować. – Ja wracam do swojego pomysłu. Pan premier Tusk też był kiedyś znany ze swojej pobożności. Krąży przecież w sieci takie zdjęcie, jak z rodziną siedzi na tle domowego ołtarzyka, więc może pan premier Tusk w przyszłości, tak jak była premier Suchocka, mógłby się sprawdzić – mówił Pawlak.

Spór Sikorskiego z prezydentem

Od ponad roku trwa spór między Pałacem Prezydenckim a Ministerstwem Spraw Zagranicznych dotyczący ambasadorskich nominacji. Prezydent Andrzej Duda sprzeciwia się m.in. nominacji Bogdana Klicha na ambasadora w USA, ze względu na jego wcześniejszą krytykę Donalda Trumpa i działalność polityczną. Podobnie Ryszard Schnepf i inni członkowie Konferencji Ambasadorów RP, krytyczni wobec PiS i prezydenta, nie mają szans na nominację. Duda blokuje także absolwentów Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych, uznając ich za związanych z sowieckim systemem.

Źródłem nieporozumienia było masowe odwołanie dyplomatów przez Radosława Sikorskiego. Bez zgody prezydenta nie można powołać nowych ambasadorów, dlatego wielu przedstawicieli działa w randze charge d’affaires. W kluczowych sprawach pozostaje pat, który może trwać do końca kadencji Dudy.

Zgodnie z procedurą, kandydatury muszą przejść przez Konwent Służby Zagranicznej i uzyskać opinię Kancelarii Prezydenta. Kandydaci wywodzący się z MSZ nie budzą większych kontrowersji, a obsada wakatów powinna przebiegać płynnie. Można się spodziewać nominacji m.in. w NATO, Izraelu oraz niektórych krajach europejskich.

Niedawno media donosiły o możliwym przełomie i porozumieniu między Dudą a Sikorskim. Jak się jednak okazuje, informacje te nie były do końca prawdziwe.

Czytaj też:
Sikorski podczas wizyty w Rumunii uderzył w polskich polityków. "Chcą pomagać Rosji"
Czytaj też:
"Krok w stronę stłamszenia wolności słowa". Apel do prezydenta o zawetowanie ustawy cenzorskiej


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: dorzeczy.pl/gielda


Źródło: Wirtualna Polska
Czytaj także