Kratiuk: Jan Paweł II jest symbolem polskości i przywiązania do narodu

Kratiuk: Jan Paweł II jest symbolem polskości i przywiązania do narodu

Dodano: 
Krystian Kratiuk
Krystian Kratiuk Źródło: pch24.pl
Polacy udowodnili, że są przywiązani do katolicyzmu, którego symbolem pozostaje Jan Paweł II – mówi Krystian Kratiuk, redaktor naczelny PCH24.pl w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Jak pan ocenia zorganizowane w Polsce marsze pamięci Jana Pawła II? Pojawiają się głosy, że to nie jest wiara, tylko polityka.

Krystian Kratiuk: W mojej ocenie jest to pospolite ruszenie polskich katolików, bowiem politycy nie potrafią zmobilizować ludzi do marszów w brzydką pogodę. Byłem w Krakowie, brałem udział w marszu, w którym szło kilkanaście tysięcy osób w ulewnym deszczu i niskiej temperaturze, śpiewając, modląc się i niosąc transparenty z Janem Pawłem II. Dlatego nie upatrywałbym tutaj ingerencji politycznej. Jednak nie dziwię się, że ci, którym przeszkadza to pospolite ruszenie, krytykują inicjatywę marszy. Jeśli komuś coś przeszkadza, jest przerażony, to nazywa to politycznym, bo jeżeli coś jest polityczne, to z gruntu jest złe.

Mimo wszystko chyba można mówić o sukcesie?

Tak. Jestem bardzo poruszony, bowiem Polacy udowodnili, że są przywiązani do katolicyzmu, którego symbolem pozostaje Jan Paweł II, ale nie tylko, bo papież Polak jest również symbolem polskości i przywiązania do narodu. Najsłynniejsze słowa powtarzane z Jana Pawła II nie pochodzą z jego encyklik – nad czym można ubolewać – to słowa dotyczące Polski, takie jak „niech stąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi…Tej ziemi”, czy „każdy ma swoje Westerplatte”. Papież powtarzał, że każdy powinien bronić tych wartości, bronić Polski od Bałtyku aż po Giewont. To słowa, które w ustach Jana Pawła II brzmią poruszająco, pozostały w naszych uszach i sprawiają, że chcemy bronić wartości, dlatego również mniej nie mogło na marszu zabraknąć.

Jednak redaktor Tomasz Terlikowski pisze, że to, co zobaczył wczoraj utwierdziło go w przekonaniu, że akcja „obrony” Jana Pawła II niewiele ma wspólnego z obroną świętości papieża, a nawet jeszcze mniej owej obronie pomaga. Jak pan na to odpowie?

Panu redaktorowi Terlikowskiemu nic się w tej chwili nie podoba, więc byłbym bardzo zdziwiony, jeżeli powiedziałby, że coś mu się wśród polskich katolików, czy w polskim kościele podoba. Nie sądzę, żeby któremuś z katolików wczoraj, broniąc Jana Pawła II, przeszła mu do głowy myśl, by nie zaśpiewać Barki, ponieważ to się nie podoba redaktorowi Terlikowskiemu, gdyż utwór ten napisał ktoś, kto posiada wyrok. Redaktorowi nawet nie podobało się, że Mszy św. w Warszawie przewodniczył abp Józef Michalik, który zasłynął złą wypowiedzią o dzieciach. Tomasz Terlikowski w tej chwili patrzy na wszystko przez pryzmat wyłącznie marginesu, którym jest molestowanie do którego dochodziło przez niektórych zdeprawowanych członków kościoła. To pewien rodzaj obsesji.

Politycy PO twierdzą, że nie życzą Janowi Pawłowi II takich obrońców jak politycy PiS. Czy można tak generalizować? Czy nawet, jeśli polityk robi coś szczerze, to musimy to krytykować?

Nie liczę na szczerość polityków, zwłaszcza w roku wyborczym. Jan Paweł II nie potrzebuje ochrony ze strony polityków, jednak jest to ładne, że ludzie, którzy rządzą dzisiaj państwem, biorą akurat Jana Pawła II na sztandary. Dobrze, żeby przy okazji przestrzegali wszystkich jego moralnych napomnień, co do tego jak powinno być polskie społeczeństwo zbudowane, jak powinno wyglądać życie publiczne i jak sami politycy powinni postępować w życiu prywatnym. Można się przewrotnie zgodzić z politykami PO, że politycy nie są potrzebni Janowi Pawłowi II do obrony, ponieważ Polaków na marszach było kilkadziesiąt tysięcy razy więcej niż polityków. Polacy byli również w kościołach, więc myślę, że to są pomniki dla Jana Pawła II dużo ważniejsze niż polityczne deklaracje. Możemy się również cieszyć, że dzięki atakowi na Jana Pawła II został podniesiony w tej kampanii temat moralności chrześcijańskiej. Przez cały świat przebiega antychrześcijańska rewolucja, a w Polsce nie. Nie mamy zalegalizowanej aborcji, nie mamy zalegalizowanych związków homoseksualnych, a dzieci nie mogę zmieniać płci. To rzeczy, które wynikają m.in., z tego, że przez 25 lat papieżem był Polak i mówił ważne rzeczy to Polaków i całego świata.

Czytaj też:
Niemiecki dziennik: Wierni w Polsce będą musieli zmierzyć się z prawdą o Janie Pawle II
Czytaj też:
Bochenek do dziennikarza TVN24: Miliony manifestowały przeciwko temu, co zrobiliście

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także