W poniedziałek rano sekretarz stanu i szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz potwierdził doniesienia medialne z ostatnich dni dot. wizyty w Polsce prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Ukraiński przywódca ma odwiedzić Polskę już w najbliższą środę. Jak zapowiedział szef BPM, w trakcie wizyty Zełenski spotka się na Zamku Królewskim z Polakami i przebywającymi w Polsce Ukraińcami.
Dowód uznania dla Polski
Komentując wizytę Zełenskiego w Polsce, europoseł PiS prof. Zdzisław Krasnodębski wskazał, że oprócz wymiaru symbolicznego związanego z wyrażeniem wdzięczności za polską pomoc dla ukraińskich uchodźców, powinna ona mieć także wymiar praktyczny. Warszawa ma bowiem "wspólne interesy" z Kijowem, a polski rząd powinien już myśleć "co będzie po zakończeniu wojny".
– Powinniśmy docenić jego wizytę w Warszawie jako bardzo ważny sygnał, dowód uznania dla polskiej pomocy dla Ukrainy. Wojna na Ukrainie stała się czynnikiem głębokiej zmiany w świadomości Europejczyków. Przyczyniła się też do zmiany wokół Polski, do mody na Polskę – powiedział polityk na antenie Polskiego Radia 24.
Zdaniem prof. Krasnodębskiego, obecnie środek ciężkości Europy "przesunął się na wschód", a Polska staje się "podmiotem geopolityki".
– Tak należy widzieć wizytę prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie – uważa europoseł.
Strategia i przyszłość
Prof. Krasnodębski wskazywał, że głównym tematem rozmów Wołodymyra Zełenskiego będzie to "jak wygrać tę wojnę". Strona polska powinna także poruszyć kwestie związane ze strategią i przyszłością.
– Partnerstwo polsko-ukraińskie pozwoli Ukrainie uniknąć błędów w drodze do UE. Jesteśmy w stanie doradzić Ukraińcom, jak tych błędów nie popełnić. Przyjąć Ukrainę do UE, która będzie Europą ojczyzn. Musimy myśleć o tym, co będzie po zakończeniu wojny. Mamy doświadczenia, potencjał i wspólne interesy z Ukrainą – ocenił europoseł.
Czytaj też:
"PiS powinno te wybory wygrać". Krasnodębski wskazał, która grupa wyborców będzie kluczowaCzytaj też:
Prof. Krasnodębski: Trzeba zmienić politykę energetyczną i klimatyczną UE