Stanisław Żaryn jako minister spraw zagranicznych
  • Łukasz WarzechaAutor:Łukasz Warzecha

Stanisław Żaryn jako minister spraw zagranicznych

Dodano: 
Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn
Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn Źródło: PAP / Wojciech Olkuśnik
KONSTYTUCJA WOLNOŚCI || O zadziwiającej momentami działalności Stanisława Żaryna, zastępcy koordynatora ds. służb specjalnych i zarazem pełnomocnika rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej, pisałem już wiele razy. W jednym z niedawnych wydań naszego tygodnika szerzej sylwetkę ministra przedstawił Jan Fiedorczuk.

Minister Żaryn wielokrotnie próbował do rosyjskiej propagandy kwalifikować wypowiedzi całkowicie mieszczące się w granicach normalnej debaty, śledził rzekomych rezonatorów rosyjskiego przekazu, balansował na krawędzi pozwu o naruszenie dobra osobiste, używając do zilustrowania swoich „alertów dezinformacyjnych” wizerunku osób publicznych (m.in. Wojciecha Cejrowskiego i Pawła Lisickiego). To wszystko już znamy.

Teraz jednak pan minister wypuścił się na jeszcze szersze wody i to w sposób stawiający pod znakiem zapytanie powagę i sterowność polskiego państwa. Człowiek, który w teorii (bo na pewno nie w praktyce) ma odpowiadać właśnie za zabezpieczenie strefy wizerunkowej poprzez wskazywanie autentycznych (a nie wydumanych, jak to ma miejsce) zagrożeń dla sfery informacyjnej, sam zabrał się za działalność, która tę wizerunkową sferę niszczy, a jej potencjalne skutki są jeszcze poważniejsze.

Kilkanaście dni temu premier Mateusz Morawiecki przebywał z wizytą w Waszyngtonie. Miał wówczas wystąpienie w Atlantic Council, waszyngtońskim think-tanku. Podczas tego wystąpienia zahaczył dość bezceremonialnie o sprawę Chin, wygłaszając między innymi tezę, że gdy padnie Ukraina, następnego dnia Chiny mogą zaatakować Tajwan.

Nie chcę się znęcać nad tym fragmentem wystąpienia polskiego premiera.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także