– Ta najdłuższa z planowanych dróg ekspresowych w Polsce, bo przekraczająca 700 km, jest dziś oddawana na kolejnym odcinku na południu od Warszawy. Chcemy, żeby drogi gospodarcze były jak najbardziej dostępne dla ludzi, ale też żeby otwierały wymiar północ-południe, bo to tworzy nową perspektywę rozwojową – podkreślił szef rządu.
Droga ekspresowa S7 to droga między Gdańskiem a Rabką-Zdrojem, leżąca w ciągu tras europejskich E28 i E77. Łączy aglomeracje trójmiejską, warszawską, kielecką i krakowską. – Korki, stracony czas, nerwy – teraz tego będzie na pewno dużo, dużo mniej. Z tego ogromnie się cieszę, że dajemy Polakom tą wolność, że w ten sposób dajemy wam, wasz czas poprzez to, że będziecie mniej stali w korkach, szybciej będziecie mogli załatwić swoje sprawy. To jest ten wymiar ludzki, najważniejszy – mówił szef rządu.
"Polska jest jedna". Premier odwiedzi dwa województwa
W ramach akcji "Polska jest jedna", premier Morawiecki odwiedzi dziś województwa mazowieckie i łódzkie. Będzie mówił o inwestycjach lokalnych. Polityk jeździ po kraju specjalnym autobusem. – Kolejny raz ruszamy w Polskę, aby pokazać z jednej strony, co udało się zrobić, ale z drugiej strony, żeby posłuchać rad i postulatów mieszkańców gmin i powiatów, bo to oni wytyczają nam drogę na przyszłość – powiedział szef rządu podczas porannej konferencji prasowej przed KPRM.
– Wsłuchujemy się w głos mieszkańców gmin i powiatów, bo to oni wytyczają nam drogę na przyszłość. Drogę, którą nazywamy "Polska jest jedna", bo ona naprawdę musi być jedna, Polska od A do Z, a nie podzielona na Polskę A czy B. Pokazujemy na naszej trasie te dziesiątki tysięcy inwestycji, które wykonaliśmy i wykonujemy – zaznaczył.– Cały czas inwestujemy w Polskę. lokalną. Cały czas podnosimy szanse rozwoju nie tylko w wielkich ośrodkach, gdzie również inwestujemy, bo trzeba wspierać te ośrodki, które nie mają takich możliwości jak wielkie miasta – wskazał Mateusz Morawiecki.
– Ruszamy w trasę, aby zmieniać Polskę dalej – w Lesznowoli, Rawie Mazowieckiej, Gostyninie, Strzelcach czy Żurominie. Jedziemy tam, żeby słuchać ludzi i pokazać, że nasz model rozwoju jest zupełnie inny od naszych poprzedników. Jest to model współpracujących ze sobą kół zębatych – podkreślił polityk przed wyruszeniem w trasę po kraju.
Czytaj też:
Premier: Może powinniśmy przestać używać nazwy "urząd pracy"?