Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, jak jego zdaniem prowadzić proces zwycięstwa w wojnie z Rosją. Trzeba go podzielić na etapy, ponieważ nie jest możliwe pokonanie przeciwnika za pomocą jednego, decydującego ciosu. Swoją opinię przedstawił w rozmowie z dziennikarzem Dmytro Komarowem w specjalnym projekcie „Rok za kulisami”, nagranym jesienią 2022 roku.
– Wojna z Federacją Rosyjską jest jak ten tort. Nie możemy zjeść go na raz – rozerwalibyśmy sobie usta. [Rosja - przyp. red.] to duże państwo i duży wolumen. Trudno przełknąć ten kłopot, trzeba podzielić wojnę na części. Wtedy zaczną się zwycięstwa, jedno po drugim, czasem równolegle, ale przeważnie jedno po drugim, kolejne... "Moskwa" [zatopiony rosyjski krążownik - przyp. red.] to ta sama figura i bardzo ważne zwycięstwo motywujące psychologicznie – zaznaczył prezydent.
Według niego, po zwycięstwie nad Rosją Ukraina będzie terytorium szczególnie chronionym globalnymi gwarancjami bezpieczeństwa.
– Po prostu musimy być silniejsi niż byliśmy. To jest pierwsza rzecz. Drugą rzeczą jest zrobienie wszystkiego, co możliwe, aby osłabić Federację Rosyjską. Musimy obronić naszą ziemię, uwolnić naszą Ukrainę. To już będzie kolejny krok ku osłabieniu naszego sąsiada – powiedział Zełenski.
Ukraina wyzwoli Krym
W sobotę w rozmowie ze skandynawskimi dziennikarzami Zełenski powiedział, że z Putinem nie może być żadnych negocjacji, bo to terrorysta wymyślający nazwy dla swoich krwawych zbrodni. W tej samej rozmowie Zełenski opowiedział, jak walczyłby na froncie, gdyby nie był prezydentem.
Niedawno prezydent Zełenski wyraził przekonanie, że Ukraina definitywnie wyzwoli Krym, a Rosjanie szybciej uciekną z półwyspu niż z czasowo okupowanych obwodów donieckiego i ługańskiego.
Czytaj też:
Ukraińcy zaatakowali terytorium okupowane przez Rosję. "To kara Boża"Czytaj też:
Zełenski: Wojna Rosji z Ukrainą nie może się tak skończyć