Morawiecki: Chiny to strategiczny konkurent

Morawiecki: Chiny to strategiczny konkurent

Dodano: 
Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło: PAP / Radek Pietruszka
– Chiny to strategiczny konkurent, ale wierzę, że będą krajem pokojowym – stwierdził premier Morawiecki podczas kongresu Impact’23.

Mateusz Morawiecki uczestniczy w kongresie gospodarczo-technologicznym Impact’23.

– Unia Europejska musi współpracować w zakresie wypracowania naszego stanowiska odnośnie do Chin, ponieważ każdy kraj sam z siebie jest zbyt mały, aby poradzić sobie z Chinami […] nazwałbym Chiny strategicznym konkurentem, konkurentem gospodarczym i nadal wierzę w to, że Chiny będą krajem pokojowym, niedestabilizującym globalnego porządku – powiedział polski premier.

Morawiecki: Jesteśmy proamerykańscy i proeuropejscy

Podczas swojego wystąpienia premier podkreślił, że świat potrzebuje silnej jedności i współpracy transatlantyckiej. Jak zaznaczył, Polska jest zarówno proamerykańska, jak i proeuropejska. – Polska jest to faktycznie dobrą podstawą, dobrym interkonektorem pomiędzy tymi dwoma najważniejszymi filarami stabilności, globalnym i wolnym handlem i również bezpieczeństwem– powiedział Mateusz Morawiecki.

– Wiele krajów Europy Zachodniej nie płaci tyle, ile powinno na składki na obronność, ten model jest w tej chwili w ślepej uliczce i niektóre kraje zaczynają patrzeć ku Chinom oraz innym regionom świata, które mogą rzekomo przebudować globalny pejzaż, natomiast ja myślę, że jedyną nadzieją na stabilizację i bezpieczeństwo przez najbliższych parę dziesięcioleci będzie ponowne zjednoczenie, reunifikacja, jeśli mogę tak to nazwać, pomiędzy USA a zjednoczoną Europą– tłumaczył premier.

Współpraca z USA

Szef rządu zapewniał, że Polska będzie współpracować zarówno z Republikanami, jak i Demokratami. Podkreślił jednocześnie, że jest pełen podziwu dla stanowiska administracji USA, ale również dla stanowiska narodu amerykańskiego w kontekście pomocy dla Ukrainy.

Gdyby nie wsparcie USA to prawdopodobnie Ukraina nie byłaby suwerenna i niepodległa, dlatego jest bardzo ważne, że mamy taką amerykańską administrację, która faktycznie docenia i rozumie zawirowania polityki w tym regionie […] Wierzę, że niezależnie od tego, kto będzie kolejnym prezydentem Stanów Zjednoczonych, to będziemy mieli do czynienia z kontynuacją bieżącej polityki w Europie Zachodniej – mówił dalej.

Czytaj też:
Polska będzie przeznaczać do 4 proc. PKB na uzbrojenie. Jasna deklaracja premiera
Czytaj też:
Ekspert: Rosja już przegrała

Źródło: 300polityka.pl / Twitter
Czytaj także