Szef administracji wojskowej Kijowa Serhij Popko poinformował w niedzielę, że nocny atak dronów na stolicę Ukrainy był "najbardziej zmasowanym" od początku wojny, czyli od 24 lutego 2022 r.
Według władz Kijowa, atak odbył się w kilku falach, a nalot trwał ponad pięć godzin. Zgodnie ze wstępnymi danymi, siły obrony powietrznej ukraińskiej armii zestrzeliły ponad 40 dronów. Jedna osoba zginęła po tym, jak dron spadł na siedmiopiętrowy budynek.
Przypomnijmy, że drony z serii Shahed – Shahed-129 i Shahed-191 – to irańskie bezzałogowe statki powietrzne zdolne do przenoszenia precyzyjnie kierowanej amunicji. Mogą być również wykorzystywane do obserwacji.
Podolak zapowiada konsekwencje
Komentując rosyjski atak doradca gabinetu Zełenskiego Michajło Podolak zapowiedział wyciągnięcie wobec Teheranu konsekwencji. Polityk napisał, że irański rząd działa celowo i z bezpośrednim zamiarem dostarcza Rosji drony, używane potem do atakowania cywilnych celów na Ukrainie.
"Teheran stał się kluczowym sojusznikiem Moskwy w tej wojnie, celowo zaopatrując ją w broń do ataków na cywilne miasta” – napisał na Twitterze doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.
"Dzisiejszy atak na Kijów z użyciem 50 dronów Shahed w Święto Miasta jest kolejnym wymownym potwierdzeniem tej prawdy. Z prawnego punktu widzenia: Iran robi to z bezpośrednim zamiarem i zdaje sobie sprawę z konsekwencji swoich działań. I na pewno będą konsekwencje” – napisał polityk.
Podolak ostrzegł Teheran, aby nie dał się "zmylić iluzji geograficznego oddalenia lub niezrozumieniu dzisiejszych priorytetów Ukrainy". Polityk poinformował również, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wkrótce zaproponuje rządowi sankcje wobec Iranu na 50 lat.
Proponowane przez ukraińskie władze sankcje będą obejmowały restrykcje handlowe, finansowe i technologiczne, zakaz irańskich przesyłek i lotów przez terytorium Ukrainy oraz zakaz wypłacania obywatelom Iranu środków z Ukrainy.
Czytaj też:
"Kolejne etapy wojny". Z Kijowa płyną mocne słowaCzytaj też:
Podolak: Intensywność działań związanych z ofensywą rośnie