W niedzielę ulicami Warszawy przeszedł marsz zwołany przez przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Niewątpliwie organizatorzy mogą mówić o sukcesie frekwencyjnym. Politycy PO, na czele z byłym premierem Donaldem Tuskiem, przekonują, że udział w wydarzeniu wzięło nawet pół miliona osób. Jednak według nieoficjalnych szacunków policji, było to od 100 do 150 tys. osób. Natomiast lider Polski 2050 Szymon Hołownia stwierdził, że uczestników było 200-300 tys.
Politycy PO i sympatycy Tuska są zdania, że marsz był nie tylko sukcesem organizacyjnym, ale że będzie miał realny wpływ na przebieg wyborów.
Verhofstadt: Polacy chcą demokracji
Belgijski europoseł Guy Verhofstadt w emocjonalnym wpisie skomentował niedzielną manifestację zwolenników opozycji. Polityk przekonuje, że Polacy chcą wolności i demokracji.
"Dziś w Warszawie wielkie protesty w obronie demokracji! Polacy chcą wolności i demokracji, a nie nieliberalnego [illiberalism] rządu PiS. Zagrażanie wolności politycznej to droga do autokracji putinowskiej!" – napisał polityk w mediach społecznościowych. Co ciekawe, na jego słowa szybko zareagowała sędzia Trybunału Konstytucyjnego prof. Krystyna Pawłowicz.
"Jako sędzia polskiego Trybunału Konstytucyjnego PRZYPOMINAM,że OBECNE polskie władze są wybrane DEMOKRATYCZNIE Proszę to uszanować W Polsce opozycja może demonstrować Polacy demonstrują głównie 11 XI,ale nas,Polaków nazywa pan FASZYSTAMI. Jest pan wrogiem Polski" – napisała była poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Tusk: Nic nie będzie takie samo
W poniedziałek, 5 czerwca rano Donald Tusk wystąpił na konferencji prasowej, na której podsumował niedzielny marsz w Warszawie. – Wszyscy zobaczyli, że jest duża szansa, by zmienić sytuację w Polsce. Mam wrażenie, że PiS od wczoraj rozumie, że nie ma mowy o bezkarności i braku odpowiedzialności. I że przeciwko takiej masie ludzi nie można już bezkarnie czynić zła – powiedział przewodniczący PO, cytowany przez portal Onet.pl. – Mam nadzieję, że tej lekcji już nikt nie zlekceważy – dodał.
– Po tym dniu już nic nie będzie takie samo w polskiej polityce przez najbliższe miesiące – stwierdził Tusk.
Czytaj też:
Sukces marszu Tuska? Prof. Dudek wskazuje, co zyskał KaczyńskiCzytaj też:
Sienkiewicz: To był przełom. Największa demonstracja w historii