Kwestia członkostwa Ukrainy w NATO jest praktycznie przesądzona. Drzwi Sojuszu są otwarte, a Rosja nie ma prawa weta w sprawie jego rozszerzenia. Taka deklaracja padła z ust sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg i ambasador USA przy Sojuszu Julianne Smith podczas przemówienia w CNAS Center for New American Security. Ich słowa cytuje "Voice of America".
– Członkowie NATO wielokrotnie oświadczali, że zgadzają się, aby Ukraina została członkiem Sojuszu. Ostatni raz wszystkie państwa członkowskie NATO potwierdziły to na szczycie w Madrycie latem ubiegłego roku. Później jednogłośnie zdecydowaliśmy, że tylko Ukraina i członkowie Sojuszu powinni zdecydować, kiedy przyjdzie czas na oficjalne zaproszenie Ukrainy do NATO. I to w żaden sposób nie zależy od Moskwy i Putina. Nie ma on prawa weta wobec rozszerzenia NATO – powiedział Stoltenberg.
Ukraina musi wygrać
Sekretarz generalny dodał, że pomiędzy członkami Sojuszu jest również zgoda w innej ważnej sprawie – zwycięstwie Ukrainy i przegranej Rosji. Stoltenberg powiedział, że Ukraina powinna pozostać niepodległym i suwerennym państwem, bo inaczej nie ma sensu mówić o jej członkostwie w NATO.
Z kolei Smith zauważyła, że USA nieustannie podejmują wysiłek, aby pomóc Ukrainie pokonać agresora. Zaznaczyła, że NATO wysyła wyraźny sygnał Ukrainie i Rosji, że będzie stać ramię w ramię z Ukraińcami do końca wojny.
Droga do NATO
24 maja sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział, że w Sojuszu są różne poglądy na temat przyszłej akcesji Ukrainy, a podjęcie takiej decyzji wymaga zgody wszystkich sojuszników. Stoltenberg podkreślił, że nie ma możliwości, aby Kijów został przyjęty do Sojuszu w czasie wojny z Rosją.
Prezydent Zełenski przekonuje, że Ukraina powinna otrzymać gwarancje bezpieczeństwa jeszcze przed przystąpieniem do Sojuszu.
W lipcu w Wilnie odbędzie się szczyt NATO. Tam powinien zostać uzgodniony wieloletni program pomocy Ukrainie w celu modernizacji jej sił zbrojnych.
Czytaj też:
"Oburzający akt". Stoltenberg reaguje na wysadzenie tamy w Nowej KachowceCzytaj też:
NATO opracowuje plan na wypadek ataku Rosji. "Tysiące stron tajnych dokumentów"