W poniedziałek "Gazeta Wyborcza" opublikowała nowy "sondaż obywatelski", z którego wynika, że tylko wspólna lista daje opozycji szanse na pokonanie PiS. Taki wariant oznacza jednak duży wzrost poparcia dla Konfederacji.
Kobosko: Szantaż obywatelski... znaczy sondaż
Część komentatorów zwraca uwagę, że "GW" w ten sposób stara się wymusić na mniejszych graczach, aby podporządkowali się Donaldowi Tuskowi.
– "Gazeta Wyborcza" kontynuuje swoją ofensywę pod hasłem jedna lista. Wczoraj opublikowane zostało drugie wydanie szantażu, przepraszam, sondażu obywatelskiego. Nie trzeba być wielkim socjologiem, by stwierdzić, że nic się w tych tabelkach ani wnioskach z badania nie zgadzało – mówił Michał Kobosko w filmie zamieszczonym na Twitterze.
Jego zdaniem wyniki sondażu rozjechały się z celem, dla którego "GW" zamówiła badanie. – Dlatego trzeba było podrasować sposób przeliczania słupków procentowych na mandaty – stwierdził Kobosko.
Jak dodaje, spory w "obozie demokratyczny" oraz składane przez KO obietnice rozdawnictwa przełożyły się jedynie na wzrost notowań Konfederacji, a o przyszłości układanki politycznej jego zdaniem zdecyduje właśnie to, która partia zajmie trzecie miejsce w wyborach.
Sondaż "Wyborczej" - jednak lista czy trzy?
W wariancie z trzema listami mandaty rozkładają w następujący sposób:
PiS - 190
KO - 169
Konfederacja - 47
Trzecia Droga - 35
Lewica - 19
W wariancie ze wspólną listą KO, Trzeciej Drogi oraz Lewicy sytuacja wygląda następująco:
Jedna lista opozycji - 48,4 proc.
PiS - 34,5 proc.
Konfederacja - 17,1 proc.
Jednocześnie sama redakcja zastrzega, że "z uwagi na niedostosowanie w 20 okręgach liczby wybieranych posłów do liczby mieszkańców (co jest korzystne dla PiS, a niekorzystne dla KO i Lewicy) wyniki wyborów mogą dać PiS-owi być może o 3 mandaty więcej, niż wyliczyliśmy, a opozycji o tyle mandatów mniej".
Czytaj też:
Jak pokonać PiS? Schetyna mówi o "kluczu do zwycięstwa"Czytaj też:
Tusk przegrywa z Kaczyńskim. Niepokojący sondaż dla PO