Filmik przedstawiający akcję policji w Nashville miał na YouTube po kilku godzinach ponad 4 mln odsłon. Nic dziwnego. Mimo że funkcjonariusze ostrzegali, że są tam drastyczne zdjęcia, ludzie chcieli widzieć. Od dawna żadna inna zbrodnia nie wstrząsnęła tak bardzo Amerykanami. Przypomnę, że do tragedii doszło na terenie prywatnej szkoły chrześcijańskiej w stanie Tennessee. Pod koniec marca do gmachu placówki wtargnęła jej była uczennica, 28-letnia Audrey Hale, i otworzyła ogień do bezbronnych dzieci oraz personelu. Hale była uzbrojona w dwa karabiny szturmowe i pistolet.
Życie straciło troje dziewięcioletnich uczniów oraz troje dorosłych członków personelu. Udostępnione przez policję filmiki, nagrywane z umieszczonych na mundurach i broni kamer, pokazywały krok po kroku interwencję i jej ostateczny wynik – krótką strzelaninę zakończoną śmiercią sprawczyni. Jednak nie sama w sobie tragedia wywołała takie poruszenie opinii publicznej. Ważniejsze były dodatkowe okoliczności. Dzięki nim pierwszy raz chyba wolno postawić tezę, że istnieje związek między agresją, również tą zbrodniczą, a ideologią LGBTQIA+. Celowo wymieniłem wszystkie literki skrótu, bo wszystkie razem są tu ważne. Otóż winna masakry kobieta odrzucała swoją płeć biologiczną i identyfikowała się od miesięcy jako „mężczyzna”.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.