Brytyjski sekretarz obrony Ben Wallace potwierdził, że odchodzi z zajmowanego stanowiska. Nie wyznaczył jeszcze swojego następcy, ale walka o fotel szefa brytyjskiego MON już się rozpoczęła. Jak donosi "Politico", funkcja ministra obrony w czasie trwania wojny na Ukrainie może przysporzyć znacznej popularności w Wielkiej Brytanii. Serwis wymienia także potencjalnych kandydatów na stanowisko szefa brytyjskiego Ministerstwa Obrony.
Kto za Wallace'a?
Pierwszym z nich jest John Glen, obecnie podkanclerz w Ministerstwie Skarbu. Glen, zawodowy polityk bez doświadczenia wojskowego, służył lojalnie pod rządami Theresy May, a następnie Borisa Johnsona na niższych stanowiskach ministerialnych, zanim objął najwyższe stanowisko za obecnego premiera Rishi Sunaka.
Kolejnym kandydatem jest James Hippie. Jest drugim najważniejszym politykiem w Departamencie Obrony. Hippie często zastępuje Wallace'a. Podobnie jak on – i w przeciwieństwie do czterech poprzednich sekretarzy obrony – Hippie ma doświadczenie wojskowe, które powszechnie uważa się za atut na tym stanowisku.
Penny Mordaunt, była wcześniej, choć krótko, sekretarzem obrony. Została powołana do tej roli w maju 2019 roku, ale szybko została zwolniona przez Borisa Johnsona, kiedy ten dwa miesiące wcześniej zastąpił Theresę May na Downing Street.
James Cleverley, obecny minister spraw zagranicznych, także ubiega się o stanowisko Wallace'a. Jak piszą brytyjskie media, takie posunięcie byłoby dla Cleverley'a degradacją z jednego z najważniejszych stanowisk rządowych Wielkiej Brytanii.
Tom Tugendhat to były przewodniczący wpływowej Komisji Spraw Zagranicznych Izby Gmin, gdzie zajął twarde stanowisko w sprawie Chin. Otrzymał stanowisko ministerialne za premier Truss, które utrzymał w gabinecie Sunaka. Ma również doświadczenie wojskowe.
Anne-Marie Trevelyan ma wczesne doświadczenie jako minister obrony i minister sprawiedliwości pod rządami konserwatywnego premiera. Pracowała z Borisem Johnsonem.
Ostatni z kandydatów to Johnny Mercer. Weteran sił zbrojnych, poseł z okręgu Plymouth od dawna jest orędownikiem poprawy życia weteranów sił zbrojnych i bezkompromisowo podchodzi do mediów społecznościowych.
Czytaj też:
"To dobra wiadomość dla Ukrainy". Szef brytyjskiego MON kpi z Szojgu i GierasimowaCzytaj też:
Szef brytyjskiego MON poczuł się urażony słowami Zełenskiego