W piątek rano Jarosław Kaczyński ujawnił treść pierwszego pytania referendalnego. Rząd chce dowiedzieć się, czy Polacy popierają "wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw". Pytanie o wyprzedaż majątku narodowego wywołało gorącą reakcję polityków opozycji. Co nie powinno dziwić, gremialnie skrytykowali propozycję przedstawioną przez prezesa PiS.
Anna Maria Żukowska z Lewicy oceniła, że pytanie jest "bez sensu". Politycy Koalicji Obywatelskiej byli zdecydowanie bardziej ostrzy w swoich komentarzach, pisząc o "bezczelności" obozu rządzącego.
"Szczyt bezczelności 1: Wyprzedać część Lotosu za bezcen Saudyjczykom i pytać o prywatyzacje spółek państwowych. #bezczelnośćPIS" – napisała poseł KO Katarzyna Lubnauer.
Terlecki uderza w opozycję
Do tych głosów postanowił odnieść się wicemarszałek Sejmu. Ryszard Terlecki napisał w mediach społecznościowych, że opozycja jest "przerażona zapowiedzią referendum".
"Ci pseudodemokraci jak ognia boją się demokracji. Kampania zbudowana na oszustwie i agresji nie wytrzyma konkurencji z faktami. Nie pomoże ani zagranica (Weber) ani ulica (Tusk i zwożeni autokarami zwolennicy). Polacy wiedzą co wybrać" – dodał Terlecki w swoim wpisie na platformie X.
Wyprzedaż majątku
Treść pytania referendalnego wzbudziła dyskusję nad procesem prywatyzacji, przez polityków Zjednoczonej Prawicy określanej często mianem "wyprzedaży majątku narodowego".
Podczas rozmowy na antenie radiowej "Trójki" europoseł Suwerennej Polski Patryk Jaki wskazywał, że pozbywanie się krajowych przedsiębiorstw prowadzi do zubożenia i osłabienia państwa.
– Za czasów rządów PO przez 8 lat wyprzedano ponad 1000 spółek państwowych. Na czym państwo zarobiło 58 mld. Po 8 latach rządów Zjednoczonej Prawicy sam Orlen zarobił więcej - 70 mld. Czystego zysku 70 mld złotych. Za czasów PO tylko 2 miliardy zarobił Orlen – powiedział polityk w trakcie audycji.
Czytaj też:
"Brzydzę się wziąć do ręki tę kartkę". Senyszyn kontra TerleckiCzytaj też:
Media: Terlecki chce do Parlamentu Europejskiego, ale ma problem