W piątek prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński ujawnił treść pierwszego z pytań referendalnych. Będzie ono brzmiało następująco: "Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?".
– Niemcy chcą osadzić Tuska w Polsce, aby wyprzedawać wspólny majątek. Jego zaplecze mówi o tym wprost. (...) Nie możemy się na to zgodzić. Państwo zdecydujecie, czy majątek pokoleń pozostanie w polskich rękach – podkreślił Kaczyński.
"Absurd, bezczelność"
Co zrozumiałe, treść pierwszego pytania, jakie padnie podczas październikowego referendum wywołała sporo komentarzy wśród polityków opozycji oraz publicystów i dziennikarzy. W większości nie są one przychylne władze.
– Nikt nie chce wyprzedawać państwowego majątku. To pytanie bez sensu kompletnie. We mnie to wzbudza jedną emocję – zdziwienie – powiedziała poseł Lewicy Anna Maria Żukowska na antenie Radia Zet.
"Szczyt bezczelności 1: Wyprzedać część Lotosu za bezcen Saudyjczykom i pytać o prywatyzacje spółek państwowych. #bezczelnośćPIS" – napisała poseł KO Katarzyna Lubnauer.
– Referendum? Jego idea została zbrukana przez PiS. W Dniu Referendalnym, który Polskie Stronnictwo Ludowe ma w swoim programie, chodzi o to, by oddać głos Polakom. Oni chcą zebrać głosy Polaków przez referendum. Taka jest różnica. Przekręcili to. Przejadą się na tym – ocenił poseł PSL Jakub Stefaniak w Onet radio.
"Chyba opozycja zyskała dzięki Kaczyńskiemu hasło na referendum: «Nie biorę udziału w referendum, bo PiS obraża moją inteligencję»" – napisał w serwisie X publicysta "Gazety Wyborczej" Paweł Wroński.
Takie jakby mocno zawężające to pierwsze pytanie referendalne PiS. Wyprzedaż to może i nie, bo to marny interes, ale sprzedaż?... A to, czy to była wyprzedaż czy sprzedaż, oceni sam sprzedawca #referendum" – napisał Tomasz Żółciak dziennikarz „Dziennika Gazety Prawnej”.
"TAK albo NIE mogę odpowiedzieć na inne pytania: - Czy Kaczyński i Tusk powinni iść na emeryturę? TAK - Czy Ziobro to 0? TAK - Czy @KONFEDERACJA_ stworzy koalicję z PiS? NIE" – napisał Tomasz Grabarczyk, polityk Konfederacji z Łodzi.
Rząd słucha Polaków
Z kolei politycy Zjednoczonej Prawicy podkreślają, że referendum ma umożliwić wypowiedzenie się Polakom na najważniejsze kwestie związane z państwem.
"Dla nas zdanie Polaków jest najważniejsze. Premier, Prezes @pisorgpl J. #Kaczyński właśnie podał pierwsze pytanie jesiennego referendum" – napisał minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
"Rządy Platformy to wyprzedaż majątku Polaków - wystarczy wspomnieć choćby Cefarm Białystok czy PKP Energetyka. Chcą wrócić do władzy, by robić to nadal - z korzyścią dla swoich mocodawców, a stratą dla Polski. Dlatego będziemy o to pytać w referendum. #OddajmyGłosPolakom" – napisał polityk PiS Radosław Fogiel.
"#OddajmyGłosPolakom - w referendum zadecydujemy jaka ma być przyszłość Polski, czy chcemy wyprzedaży polskich firm? Czy chcemy powrotu do dzikiej prywatyzacji?" – stwierdziła Małgorzata Wassermann z Prawa i Sprawiedliwości.
– W tych wyborach zdecydujemy o sprawie kluczowej, czy Polska będzie bezbronna, czy nie; nie ma państwa, które nie posiada własnych narzędzi – powiedział europoseł Suwerennej Polski Patryk Jaki na antenie radiowej "Trójki".
Czytaj też:
Referendum. Nieoficjalnie: Zostaną zadane cztery pytaniaCzytaj też:
Referendum ws. relokacji migrantów. Polacy chcą wziąć udział w głosowaniu