To poczucie sukcesu, że się dojechało! Nieznane choćby milionom Japończyków przyzwyczajonych do codziennej rutyny jazdy shinkansenami, które nudnie przyjeżdżają do celu co do minuty i stają co do centymetra w miejscach z góry oznaczonych na peronach. Tam nie ma miejsca na podróż za jeden uśmiech.
Cała kupa śmiechu towarzyszy natomiast podróżom kolejowym w naszym kraju. Na przykład na nasze kresy zachodnie. Podróż z Poznania do mojego rodzinnego Gorzowa Wielkopolskiego jest właśnie takim przedsięwzięciem „dla zdrowotności”, bo przecież śmiech to zdrowie. Wsiada się więc do pociągu bezpośredniego na trasie Poznań – Gorzów z przesiadką w Krzyżu. To chyba tylko w spółce Polregio i chyba tylko na tej trasie funkcjonuje kategoria „pociąg bezpośredni z przesiadką”.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.