Nowak: To kwestia przetrwania Polski
  • Piotr WłoczykAutor:Piotr Włoczyk

Nowak: To kwestia przetrwania Polski

Dodano: 
Barbara Nowak, była małopolska kurator oświaty
Barbara Nowak, była małopolska kurator oświaty Źródło: PAP / Art Service
Z Barbarą Nowak, małopolską kurator oświaty, nauczycielką historii rozmawia Piotr Włoczyk.

Piotr Włoczyk: Słyszymy, że to historycy powinni się zajmować historią, a nie państwo. Może więc walkę o prawdę historyczną powinniśmy zostawić specjalistom?

Barbara Nowak: Jednym z głównych zadań instytucji państwowych jest dbanie o zachowanie ciągłości tego państwa. Nie wyobrażam sobie, że instytucje „abdykują” i zostawiają to zadanie historykom. Bez podtrzymywania narracji patriotycznej, obrony prawdy historycznej o naszych dziejach naród przestaje być narodem i staje się zbieraniną jednostek, które coraz mniej łączy. A przecież to naród polski tworzy sprawnie funkcjonujące państwo polskie. Poza tym w instytucjach państwowych nie brakuje przecież historyków – specjalistów w tym temacie.

Jedną z podstawowych instytucji, które powinny się zajmować pielęgnowaniem prawdy historycznej, jest szkoła. Nie da się ukształtować świadomego obywatela państwa bez wyposażenia go w wiedzę na temat korzeni naszej wspólnoty. Bez tego kolejne pokolenia nie będą dbały o dobro wspólne, bo nie będą takiego dobra dostrzegały.

A jednak zdaje się, że lewicowy program edukacji zakłada wyłączenie z programu szkolnego kształtowania takich postaw. Szkoła ma w tej wizji jedynie przekazywać wiedzę i uczyć umiejętności.

To prawda, że dzisiejsi zwolennicy burzenia tożsamości narodowych państw europejskich przekonują, że kompletnie niepotrzebne jest przekazywanie młodzieży wartości patriotycznych. Musimy rozumieć, dlaczego tak robią. Bez poczucia patriotyzmu, które wynosimy w znacznej mierze ze szkoły, choć rola rodziny również jest ogromnie ważna, łatwiej będzie im zbudować „nowoczesną” Europę, o której tak marzą – jedno wielkie superpaństwo UE, w którym obywatele zapomną o dumie z własnej tożsamości narodowej i zamiast tego będą hołdowali głównie bliżej niesprecyzowanym „wartościom europejskim”. Jeżeli nie chcemy, żeby Europa zamieniła się w taki bezkształtny twór, wręcz kołchoz, to nie możemy ulec „modzie” na wycinanie patriotyzmu ze szkół. Stawka jest tu ogromna – jeżeli odpuścimy to pole, to grozi nam rozpad państwa.

Artykuł został opublikowany w 36/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także