Fedorska: Lewica w Niemczech twierdzi, że nie wolno otwarcie mówić o błędach migracji

Fedorska: Lewica w Niemczech twierdzi, że nie wolno otwarcie mówić o błędach migracji

Dodano: 
Brama Brandenburska. Berlin
Brama Brandenburska. Berlin Źródło: Unsplash / Ansgar Scheffold
Lewicowo-zielony mainstream nie chce rozmawiać o błędach migracji w Niemczech, bo to sprzyja prawicy – relacjonuje Aleksandra Fedorska.

Przestępczość arabskich imigrantów w Niemczech osiągnęła zbyt dużą skalę, by mainstreamowe media były w stanie całkowicie unikać informowania o tym społeczeństwa, tym bardziej że polaryzacja na tle tzw. polityki migracyjnej jest ogromna, a sytuacja polityczna jest bardzo napięta – za niecały miesiąc odbędą się przyśpieszone wybory parlamentarne.

Migrant zadźgał nożem 2-letnie dziecko

W Niemczech regularnie dochodzi do ataków imigrantów m.in. z użyciem nożna. Ofiarami padają też dzieci. Np. 23 stycznia w Bawarii 28-letni obywatel Afganistanu rzucił się z nożem na grupę przedszkolaków. Zadźgał 2-letniego chłopca i przechodnia, który stanął w obronie dzieci, prawdopodobnie sprawiając, że pozostałe dzieci zdążyły uciec. Afgańczyk mieszkał w okolicznym ośrodku dla azylantów. Nie posiadał jednak prawa do azylu i powinien opuścić Niemcy, czego nigdy nie zrobił.

O reakcjach w Niemczech mówiła w rozmowie z Jaśminą Nowak w Radio Wnet dziennikarka polskich i niemieckich mediów Aleksandra Fedorska. Jak relacjonowała, lewicowo-zielony mainstream uważa, że nie wolno teraz dyskutować o polityce migracyjnej, ponieważ sprzyja to prawicy.

Fedorska: Lewica unika tematu

– Ci ludzie cały czas mówią, że nie wolno polityzować na temat migracji, nie wolno otwarcie mówić o błędach migracji, bo sprzyja to prawicy. A przecież namacalnie, z każdym następnym atakiem, z każdą następną ofiarą, z każdym następnym dzieckiem, które umiera, przecież wiadomo, że trzeba rozmawiać nt. błędów związanych z polityką migracyjną – powiedziała dziennikarka.

Dodała, że z punktu widzenia Polski ważne jest, żeby nie prowadzić dyskusji w kierunku wydalania wszystkich z Niemczech, ponieważ będą ich kierowali do Polski. – Niemcy starałyby się wypchać tych imigrantów do krajów ościennych. Tak dyskusja nie może być prowadzona – oceniła. – Niemcy muszą zmienić się wewnętrznie. Czy oni będą w stanie podjąć taką pracę, nie jestem pewna. Na razie widzę, że są bardzo głębokie już podziały w społeczeństwie – przyznała Aleksandra Fedorska.

Czytaj też:
18-latka cudem przeżyła napaść imigranta. Kilka godzin później wziął na cel 14-latkę
Czytaj też:
Przestępczość seksualna imigrantów. Lewica chce "wagonów tylko dla kobiet"


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Radio Wnet / YouTube, DoRzeczy.pl
Czytaj także