"Uderzymy tam, gdzie zaboli". Rosja grozi małemu państwu NATO

"Uderzymy tam, gdzie zaboli". Rosja grozi małemu państwu NATO

Dodano: 
Maria Zacharowa, rzecznik rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych
Maria Zacharowa, rzecznik rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Źródło:PAP/EPA / MAXIM SHIPENKOV
Rosja natychmiast i ostro odpowie na konfiskatę rosyjskiego mienia przez Estonię – zapowiedziała Maria Zacharowa, rzeczniczka MSZ Rosji.

Uznajemy wszelkie próby przejęcia rosyjskich aktywów za rażące naruszenie wszystkich znanych norm prawnych i jawną ingerencję w naszą suwerenność – oświadczyła Zacharowa na marginesie Wschodniego Forum Ekonomicznego (EEF), które odbywa się we Władywostoku w dniach 10-13 września.

Rzeczniczka rosyjskiego MSZ określiła jako "złośliwy" pomysł uchwalenia przez Riigikogu, jednoizbowy parlament Estonii, ustawy zezwalającej na konfiskatę rosyjskiego majątku w tym małym państwie bałtyckim należącym do NATO i podkreśliła, że podobne plany kształtują się obecnie w innych nieprzyjaznych Moskwie krajach.

Według niej, idea wspomnianej ustawy wpisuje się w "agresywną, antyrosyjską linię estońskiego rządu". Zaznaczyła, że przyjęcie kontrowersyjnego prawa spotka się z natychmiastową reakcją Rosji. – Uderzymy tam, gdzie ich zaboli – zapowiedziała.

Zacharowa zagroziła, że Rosja udzieli "natychmiastowej, niezwykle ostrej odpowiedzi" Estonii, jeśli Tallin będzie kontynuował groźbę konfiskaty rosyjskich aktywów i przekazania ich Ukrainie.

Konfiskata rosyjskich aktywów? Sankcje to za mało

Agencja Bloomberg szacuje łączną wartość zamrożonych rosyjskich aktywów w UE na około 219 mld euro. Znaczna część z nich znajduje się w europejskim depozycie Euroclear. Pomimo tego, że aktywa są zamrożone, nadal generują zysk, który do pierwszego kwartału 2023 r. wyniósł około 750 mln euro.

Zachodnia prasa informowała w czerwcu, że grupa robocza UE nie znalazła "wiarygodnego mechanizmu prawnego umożliwiającego konfiskatę zamrożonych aktywów Rosji wyłącznie na tej podstawie, że podlegają one sankcjom".

Zamiast tego Komisja Europejska pracuje nad planem, zgodnie z którym instytucje finansowe, w tym depozyty, w których ulokowane są rosyjskie aktywa, będą musiały przekazywać część otrzymywanych od nich zysków władzom UE, a one wyślą pieniądze na Ukrainę.

Odbudowa Ukrainy po wojnie. Ile będzie kosztować?

W ocenie Banku Światowego Ukraina będzie potrzebować co najmniej 411 mld dolarów na powojenną odbudowę. Liczba ta odpowiada 2,6-krotności ukraińskiego PKB w 2022 r.

Według danych Narodowego Banku Ukrainy, w ubiegłym roku kraj otrzymał z Zachodu 32,1 mld dolarów, w tym 12 mld z USA i 8 mld z UE. Kolejne 2,7 mld dolarów przekazał Międzynarodowy Fundusz Walutowy, 1,9 mld dolarów Kanada i 1,5 mld dolarów Niemcy.

Czytaj też:
UE zarabia na zamrożonym majątku Rosji. Premier Belgii podał kwotę

Źródło: TASS / Bloomberg / Financial Times / Kyiv Independent
Czytaj także