Dariusz Matecki: Moim zdaniem jest to skrajne przekroczenie uprawnień przez sąd w czasie kampanii wyborczej. Proszę zwrócić uwagę, że gdy pani Agnieszka Holland w czasie kampanii wyborczej spotyka się z kandydatami opozycji i namawia do głosowania na nich, to jednocześnie w tym czasie zabrania się ministrowi sprawiedliwości krytykowania osoby, która publikuje film, o którym jest debata w całym kraju. Pan minister Zbigniew Ziobro słusznie porównuje ten film do nazistowskiej propagandy wymierzonej w Polaków.
Czy to nie za mocne słowa?
Nie. Dziś stworzono film ukazujący polskich mundurowych jako podludzi, bez sumienia, zasad, którzy katują innych. Podobne filmy tworzyli naziści. To działa na tej samej zasadzie. Dodatkowo do sfinansowania produkcji użyto niemieckich pieniędzy. To naprawdę wiele mówi o tej produkcji. Czasy się zmieniły, jednak czynności i system działania pewnych osób już nie.
Jak pan ocenia pomysły wysyłania przez szkoły uczniów na seans „Zielonej Granicy”?
Jest to niedopuszczalna sytuacja, która ma miejsce w tych szkołach, gdzie uczą lewaccy nauczyciele, przekładający ideologię i politykę ponad dobro ucznia. Ten film to paszkwil na Polskę, który jest znieważeniem żołnierzy, strażników granicznych, ale również całego narodu polskiego. Niestety, z całej Polski docierają do mnie sygnały o próbach wysyłania dzieci ze szkół na ten film. Dzieje się tak zwłaszcza tam, gdzie samorządami rządzą politycy Platformy Obywatelskiej. Rodzice powinni się temu sprzeciwiać, ponieważ nie może być zgody na wtłaczanie dzieciom antypolskiej propagandy.
Czytaj też:
Kaleta: Część środowisk intelektualnych wolność słowa przyznaje tylko sobieCzytaj też:
Lisicki: Pieśń o męczeństwie Holland. Ziemkiewicz: Nawet PO chciała ją uciszyć
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.