Lisicki: Pieśń o męczeństwie Holland. Ziemkiewicz: Nawet PO chciała ją uciszyć

Lisicki: Pieśń o męczeństwie Holland. Ziemkiewicz: Nawet PO chciała ją uciszyć

Dodano: 
Rafał A. Ziemkiewicz i Paweł Lisicki
Rafał A. Ziemkiewicz i Paweł Lisicki Źródło:DoRzeczy.pl
Przeczytałem trzy wywiady Agnieszki Holland i we wszystkich konsekwentnie porównuje zachowania Polaków i funkcjonariuszy Straży Granicznej do tych z czasów III Rzeszy – wskazuje Paweł Lisicki.

Warszawski sąd okręgowy zabronił ministrowi sprawiedliwości "łączenia nazwiska Agnieszki Holland i jej twórczości ze zbrodniczymi reżimami autorytarnymi". O decyzji poinformowali pełnomocnicy Holland, mec. Sylwia Gregorczyk-Abram i Michał Wawrykiewicz. Decyzja sądu dotyczy wszystkich mediów społecznościowych Zbigniewa Ziobry oraz jego publicznych wypowiedzi – czytamy. Reżyser podjęła kroki prawne po wpisie opublikowanym przez ministra sprawiedliwości na portalu X 7 września. "W III Rzeszy Niemcy produkowali propagandowe filmy pokazujące Polaków jako bandytów i morderców. Dziś mają od tego Agnieszkę Holland…" – napisał Ziobro, odnosząc się do kontrowersyjnego filmu "Zielona granica".

Prezes Instytutu Ordo Iuris mec. Jerzy Kwaśniewski wyjaśnił, co w praktyce oznacza decyzja sądu. "Tytuły zakłamują rzeczywistość. Epoka clickbait’ów. Zakaz sądowy dla Zbigniewa Ziobry jest tak wąski, że aż śmieszny. Dotyczy wyłącznie 'łączenia nazwiska Agnieszki Holland i jej twórczości ze zbrodniczymi reżimami autorytarnymi'. Zatem nie, Z. Ziobro nie może ponownie napisać, że: 'W III Rzeszy Niemcy produkowali propagandowe filmy pokazujące Polaków jako bandytów i morderców. Dziś mają od tego Agnieszkę Holland'. Ale już zupełnie dopuszczalne byłoby jego stwierdzenie ocenne: 'To haniebne, by produkować propagandowe filmy pokazujące Polaków jako bandytów i morderców. Tak jak Agnieszka Holland'" – napisał na portalu X.

Decyzja sądu ws. Ziobry. Lisicki i Ziemkiewicz komentują

O decyzji Sądu Okręgowego w Warszawie rozmawiali w programie "Polska Do Rzeczy" Paweł Lisicki i Rafał Ziemkiewicz. Publicysta "Do Rzeczy" zwrócił uwagę, że "to jeden z nonsensów w polskim prawie, czyli zabezpieczenie procesowe, które może obejmować zakaz mówienia o czymkolwiek". – Sądzę, że to raczej ośmiesza Agnieszka Holland. Dlaczego ci wybitni prawnicy nie napisali pozwu od razu? Minister Ziobro nie porównał filmu do ustrojów autorytarnych, tylko film do filmu. Czy to porównanie było trafione, to można dyskutować, ale czynienie go deliktem prawnym, jest jakimś kompletnym absurdem. Kiedyś Agnieszka Holland mówiła, że nie lubi przyjeżdżać do kraju, bo śmierdzi, a teraz mówi, że się obawia – mówił Ziemkiewicz.

– Uderzyły mnie dwie rzeczy. Po pierwsze, zakaz porównywania do czegokolwiek, co jest związane z III Rzeszą. Przeczytałem trzy wywiady Agnieszki Holland i we wszystkich konsekwentnie porównuje zachowania Polaków i funkcjonariuszy Straży Granicznej do tych z czasów III Rzeszy – wskazywał Paweł Lisicki. – Jej wolno, bo jest sumieniem narodu – kpił Ziemkiewicz.

Zwiastun 228. odc. programu "Polska Do Rzeczy". Całość dostępna wyłącznie dla naszych Subskrybentów.

Czytaj także