Z exit poll wynika, że największe poparcie w tegorocznych wyborach parlamentarnych zyskała Zjednoczona Prawica. Jednocześnie jednak formacja Kaczyńskiego może mieć duże problemy ze sformowaniem większości parlamentarnej. Zgodnie ze wstępnymi wynikami PiS uzyskał 200 mandatów, jednak to raczej opozycja jest bliżej szansy na utworzenie rządu. Wszystko zależy od oficjalnych wyników wyborów, które możemy poznać w ciągu najbliższych kilku dni.
– Liczy się odsunięcie ekipy rządzącej od władzy. Tutaj istotne karty w ręku ma prezydent – stwierdził Bronisław Komorowski podczas wieczoru wyborczego w Polsat News. Jak mówił "ma nadzieję, że Andrzej Duda uzna werdykt demokratyczny i nie będzie opóźniać wyłonienia nowego rządu". – Może pozwolić sobie na większą niezależność od swojego obozu politycznego – ocenił były prezydent.
– To po raz pierwszy ktoś wymyślił coś takiego, żeby referendum łączyć z wyborami – skomentował Bronisław Komorowski. – Liczy się odsunięcie ekipy dzisiaj rządzącej od władzy – dodał, komentując wyniki exit poll wyborów parlamentarnych 2023.
"Wszystko zależy od prezydenta"
Komorowski zauważył, że Andrzej Duda nie będzie już mógł kandydować na kolejną kadencję. – Może więc pozwolić sobie na większą niezależność od swojego obozu politycznego i mógłby w większym stopniu zadbać o interes nadrzędny państwa i społeczeństwa, czyli doprowadzenie do szybkiej stabilizacji władzy – ocenił. – Wszystko jest w rękach pana prezydenta – dodał.
– Latami pracowano na to, by pogłębiać podziały i nienawiść wzajemną – ocenił Komorowski możliwość stworzenia koalicji Trzeciej Drogi, Lewicy i KO. – Sugestie co do jedności to się może zrealizować w jakichś koślawych pomysłach, jakiegoś rządu mniejszościowego. Być może prezydent w tę stronę będzie chciał sterować, ale to by było nieszczęście dla Polski – podkreślił.
Czytaj też:
Giertych wskazuje: Wtedy opozycja może realnie przejąć władzęCzytaj też:
Euforia w sztabie KO. "Je*ać PiS"