"Rolnicza dwunastka". Telus wskazuje: Jest kością niezgody wśród opozycji

"Rolnicza dwunastka". Telus wskazuje: Jest kością niezgody wśród opozycji

Dodano: 
Robert Telus, minister rolnictwa i rozwoju wsi
Robert Telus, minister rolnictwa i rozwoju wsi Źródło: PAP / Piotr Nowak
"Rolnicza dwunastka" jest kością niezgody wśród opozycji – wskazał szef Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi Robert Telus.

"Rolniczą dwunastkę" przygotowały dwie największe związkowe organizacje rolnicze w Polsce – OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych oraz NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych.

Wśród postulatów znajdują się m.in.: sprzeciw wobec ograniczania produkcji mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego oraz ograniczania hodowli zwierząt gospodarskich.

"Rolnicza dwunastka". "Kość niezgody"

– "Rolnicza dwunastka" jest kością niezgody wśród opozycji ze względu na różnice programowe – ocenił minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus w rozmowie ze stacją TVP Info. – Z jednej strony, widzimy całe to środowisko tzw. ekologów z Sylwią Spurek na czele, a z drugiej strony, mamy rolników. I teraz PSL ma zagwozdkę: czy popiera przeciwników polskiego i europejskiego rolnictwa? Bo tak naprawdę to, co się dzieje w Polsce, zrodziło się w UE. (...) To są ideologie lewackie – powiedział polityk Prawa i Sprawiedliwości. I zauważył, że Polskie Stronnictwo Ludowe "wyrosło na głosach rolników". – I teraz co zrobi? – pytał.

Minister Robert Telus zwrócił także uwagę na to, że do Sejmu z listy wyborczej Koalicji Obywatelskiej dostał się lider AgroUnii Michał Kołodziejczak. – Zobaczymy, czy sprawy rolnicze są dla nich ważne, czy ważniejsze są jakieś tam interesy osobiste – stwierdził. – Jednak wiemy, że pseudoekolodzy bardzo mocno atakują – podkreślił.

Kołodziejczak ministrem rolnictwa?

Michał Kołodziejczak zapewnił, że w Koalicji Obywatelskiej nie było jeszcze rozmów o ewentualnym wybraniu go na kandydata na ministra rolnictwa. – Jeżeli będzie taka potrzeba, to zapewnię w tym ministerstwie najlepszych fachowców – oświadczył lider AgroUnii.

– Widzę dużo niekompetencji w samym Ministerstwie Rolnictwa. Ja już od czterech lat zastanawiałem się, co bym zrobił. Chcę, żeby ci, którzy produkują żywność, mieli podmiotowość w Polsce, żeby ci, którzy żywność kupują, też mieli świadomość, że jest ona wytwarzana i w Polsce, i w normalnym standardzie. Ale najważniejsza rzecz to taka, żeby w tym ministerstwie byli fachowcy – mówił.

Czytaj też:
Nowacka o Giertychu: Ja i inne kobiety możemy powiedzieć "sprawdzam"
Czytaj też:
Minister finansów do opozycji: Agencje ratingowe nie widzą powodów do niepokoju
Czytaj też:
Rzymkowski: Jeśli resort edukacji przejmie Lewica, będzie szaleństwo ideologiczne

Źródło: TVP Info
Czytaj także