"Tłum nie rozumie ni w ząb, co to jest patriotyzm, racja stanu, suwerenność" – oto tytuł najnowszego artykułu Bratkiewicza, który ukazał się na łamach "Wyborczej".
"Już w latach 2006-07 w polskiej polityce, ponad powagą spraw i celów państwowych, rozhuśtała się iście małpoludzia czereda. Czyli rządzący PiS i nabożnie otaczający tę partię »lud pisowski«" – pisze publicysta "Wyborczej".
"Dzisiaj po stronie pisowskiej harcują niedouk i gbur w barwach narodowych. Wrogość, którą wylewają na inteligencję: »salon«, »jelyty«, »yntyligencję« - jak ją usiłują buraczanie wykpiwać - dorównuje nienawiści, jaką zachłystywał się lud sowiecki w zetknięciu ze światem Zachodu: eleganckim, wynalazczym, przedsiębiorczym, zdobywczym. W ten sposób ludy eurazjatyckie rekompensują sobie własne zacofanie, nieudaczność i gnuśność, które się stają, dzięki obrzędowej tromtadracji i pijaństwu, szczerymi cnotami: naszymi, rdzennymi, od pługa" – przekonuje swoich czytelników.
Fala komentarzy. "Wyjątkowa kanalia"
Co zrozumiałe artykuł Bratkiewicza wywołał falę komentarzy. Internauci - politycy czy publicyści - nie kryją oburzenia publikacją "Gazety Wyborczej".
"Autor to Jarosław Bratkiewicz – kanalia wyjątkowa nawet jak na ich standardy. Absolwent sowieckiego MGIMO, potem zaufany człowiek R. Sikorskiego w MSZ, jeden z twórców polityki resetu z Rosją. Kilka miesięcy temu usprawiedliwiał atak III Rzeszy na nasz kraj – pisząc, że wcale nie była ona niezawiniona przez Polskę – i dodając że w 1939 r. Niemcy byli zszokowani polskim obskurantyzmem i zgrzybiałością. Tak właśnie ci ludzie o was myślą.Taką politykę znowu chcą prowadzić" – napisał wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński w mediach społecznościowych.
twittertwittertwittertwittertwitterCzytaj też:
"Gazeta Wyborcza" wskazuje, kogo nowa władza ma zwolnić. Podano nazwiskaCzytaj też:
Wałęsa: Ostrzegam. Ostatnia szansa dla PiS