Petru zapytany o obietnice wyborcze opozycji. Szczera odpowiedź

Petru zapytany o obietnice wyborcze opozycji. Szczera odpowiedź

Dodano: 
Ryszard Petru
Ryszard Petru Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Nie da się wszystkich obietnic zrealizować w jednym roku – ocenia Ryszard Petru.

W rozmowie z TVN24 Petru przekonywał, że polskie finanse są w tragicznym stanie. – Polska ma prawie zerowy wzrost gospodarczy. Opóźnienie o miesiąc KPO to 2,5 mld zł strat miesięcznie w ramach wzrostu gospodarczego. PiS pozostawia 187 mld zł przyrostu długu i 192 mld zł dziury Morawieckiego – wymieniał. – Są różne wydatki, inne formy "willi plus". Bizancjum stworzone przez PFR czy PCK – mówił.

Szczere słowa Petru

W związku z tym polityk został zapytany, czy nowa władza będzie miała fundusze na spełnienie wszystkich obietnic wyborczych. Petru stwierdził, że nie da się wszystkich obietnic zrealizować w jednym roku.

– Trzeba to rozłożyć w czasie, na cztery lata. Powrót do poprzedniej składki zdrowotnej, posprzątanie po Polskim Ładzie – to jest do zrobienia w 2024 r. W tym nie zdążymy nic zrobić, jeżeli Andrzej Duda będzie tworzył obstrukcję. Natomiast co do zasady jesteśmy w stanie Polskę naprawić w 12 miesięcy. Ustabilizować finanse publiczne, skonsolidować – czyli te wszystkie fundusze wepchnąć z powrotem do budżetu, skontrolować je, wstrzymać złe wydatki, przejrzeć tę gigantomanię PiS-u, posprzątać te orzeszki – jak pan powiedział – orzeszki do orzeszków – mówił Ryszard Petru.

Co z wyborczymi obietnicami?

Opozycja, która szykuje się do przejęcia władzy, zdążyła już wzburzyć część opinii publicznej dwuznacznymi wypowiedziami dotyczącymi możliwości zlikwidowania programów socjalnych wprowadzonych przez Zjednoczoną Prawicę.

Paulina Hennig-Kloska z Polski 2050 stwierdziła, że w budżecie nie ma pieniędzy na waloryzację świadczenia 500+ do kwoty 800 złotych. Z kolei polityk Koalicji Obywatelskiej Izabela Leszczyna stwierdziła, że budżecie państwa jest ogromna dziura, która może wpłynąć na realizację wyborczych obietnic KO.

W podobnym tonie wypowiadał się Władysław Kosiniak-Kamysz na temat 13. i 14. emerytury. Politycy opozycji nie chcą się także jednoznacznie wypowiadać na temat tego, czy wakacje kredytowe wprowadzone przez rząd, a które mają obowiązywać także w przyszłym roku, zostaną utrzymane.

Czytaj też:
Sondaż: Polacy nie boją się, że nowy rząd zlikwiduje świadczenia socjalne
Czytaj też:
Rzecznik rządu wskazuje: Wtedy mogą ruszyć oficjalne rozmowy o koalicji

Źródło: TVN24
Czytaj także