W piątek wieczorem na placu marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie Jarosław Kaczyński podkreślił, że jest przygotowany "konkretny plan" w Unii Europejskiej, w ramach którego "stalibyśmy się terytorium zamieszkiwanym przez Polaków, rządzonym z zewnątrz".
– Taki plan został przyjęty przez Komisję Konstytucyjną Parlamentu Europejskiego. Oczywiście, jest jeszcze kilka kroków do wykonania, one mogą trwać dłużej lub krócej, było już kilka traktatów, przygotowania jednych trwały dwa lata, innych tylko rok. Te prace trwają od 2021 r. – powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości w trakcie obchodów przed Świętem Niepodległości.
Mocne wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego
– To, o czym muszę dzisiaj powiedzieć, to konieczność wielkiego wysiłku, wielkiej konsolidacji naszego narodu, by ten proces zatrzymać. Inne narody mogą decydować jak chcą. My, Polacy, chcemy być wolni, niepodlegli – mówił szef PiS.
– Nie chcemy podlegać Niemcom, bo to jest w istocie plan niemiecki zawarty w umowie koalicyjnej niemieckiego rządu, prezentowany w istocie wprost jako dążenie do niemieckiej hegemonii przez kanclerza Olafa Scholza – zauważył.
– Nie możemy być pokoleniem, które skapituluje. Czeka nas pewnie twarda walka, bo przecież ci, którzy dziś chcą przejąć władzę, którzy właśnie zawarli porozumienie, choć nie onieśmielili się tego punktu w tym porozumieniu zawrzeć, aczkolwiek go popierali w Parlamencie Europejskim, otóż ci ludzie z całą pewnością będą dążyli do realizacji tego planu. Na czele tej koalicji stoi partia nie polska, a niemiecka. Partia zewnętrzna – stwierdził Jarosław Kaczyński.
– Musimy walczyć, walczyć i jeszcze raz walczyć. Nie możemy powtórzyć tej hańby sprzed przeszło 200 lat – zaznaczył.
Czytaj też:
Kaczyński: 96 razy domagaliśmy się, by sprawa smoleńska została wyjaśniona