Woźniak: Wyborcy już widzą, że zostali oszukani

Woźniak: Wyborcy już widzą, że zostali oszukani

Dodano: 
Poseł Suwerennej Polski Tadeusz Woźniak
Poseł Suwerennej Polski Tadeusz Woźniak Źródło:PAP / Marian Zubrzycki
Na dłuższą metę Polacy zobaczą, jakie to będą rządy. Zresztą Polacy już to widzą – mówi poseł Suwerennej Polski Tadeusz Woźniak w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Marszałek Sejmu Szymon Hołownia podczas swojego orędzia zapewnił wyborców PiS, że miejsce w prezydium Sejmu czeka na przedstawiciela tej partii. Dodał, że musi to być osoba sensowna, która zyska akceptację posłów. Jak pan ocenia te słowa?

Tadeusz Woźniak: Wcześniej pan marszałek zapowiedział, że miejsce w prezydium jest dla wszystkich – od Lewicy po Konfederację. To mnie zastanowiło. Jednak po tym, jak rozwinął swoje słowa, to zrozumiałem, że to miejsce jest tylko dla przegłosowanych wicemarszałków. Pan marszałek wpisuje się w złą narrację, która zapewne stanie się normą w tej kadencji, a mam na myśli to, że większość sejmowa będzie chciała sterroryzować Zjednoczoną Prawicę sprowadzając nas do roli wykonawcy strony mieniącej się za „demokratyczną”. Jestem szóstą kadencję w parlamencie i dotychczasowa praktyka była inna.

Czyli jaka?

Generalnie wszyscy staraliśmy się uszanować wybory. Pamiętam jedno głosowanie, gdy chodziło o przedstawiciela Lewicy. Miałem obiekcje wobec tej kandydatury, jednak śp. wicepremier Przemysław Gosiewski, który już miał długi staż parlamentarny, był doświadczonym politykiem, wytłumaczył mi, że taka jest praktyka, nie można mieć oporów, tylko trzeba zagłosować.

Wspomniał pan o swoim doświadczeniu parlamentarnym. Jak w takim razie ocenia pan nowego marszałka?

Widoczne jest wpadanie w samozachwyt polityków większości sejmowej. Niezależnie, kto będzie na tym stanowisku, to będą to robić. Dla mnie znaczące jest to, że posługują się dziwną nomenklaturą. Najpierw nazwali się „opozycją totalną”, później „opozycję demokratyczną”, a media będące wyraźne po ich stronie były „wolnymi mediami”, natomiast TVP stała się według nich „telewizją reżimową”. Cóż, na dłuższą metę Polacy zobaczą, jakie to będą rządy. Zresztą Polacy już to widzą. Coraz częściej docierają do mnie głosy od wyborców np. Trzeciej Drogi, którzy wskazują, że głosowali na PSL, a tu nagle mają za premiera Donalda Tuska. Wielu wyborców tej formacji tego nie chciało, a dostają lidera PO w pakiecie. Zupełnie inaczej byłoby, gdyby partie tworzące rząd wystartowałyby w jednym bloku. Wówczas ludzie wiedzieliby, na kogo głosują. Stąd mam opinię, że doszło do manipulacji wyborczej.

Czytaj też:
Hołownia: Otrzymałem od prezydenta zapewnienie
Czytaj też:
Karczewski: Nie będziemy prowadzili zakulisowych rozmów o wicemarszałkach

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także